Wybory parlamentarne 2019. Niemiecka prasa komentuje sukces PiS
Wybory 2019. Wysokie zwycięstwo PiS nie mogło ujść uwadze zagranicznych mediów. Wyborczy wynik ugrupowania obszernie komentują niemieckie dzienniki.
"Frankfurter Allgemeine" na swojej stronie internetowej zwraca uwagę, że wyborczy wynik może "oznaczać kontynuację sporu z Brukselą o reformę systemu wymiaru sprawiedliwości. Również relacje polsko-niemieckie pozostaną najprawdopodobniej napięte, ponieważ PiS stawia Niemcom żądania reparacji".
Zdaniem komentatora lewicowo-liberalnego "Sueddeutsche Zeitung" PiS nie ma jednak powodów do pełnego zadowolenia. "Partii nie udało się osiągnąć postawionego sobie celu maksimum, czyli zdobycia większości dwóch trzecich mandatów w parlamencie, która umożliwia dokonywanie zmian w konstytucji. Liczba mandatów prawdopodobnie nie wystarczy też, żeby móc odrzucać veto prezydenta" - czytamy na stronie internetowej dziennika.
Zobacz też: Baranowska o sondażowych wynikach wyborów: będzie ciekawie
Liberalny tygodnik "Die Zeit" przypomina, że wynik PiS, jest najlepszym rezultatem uzyskanym w wyborach w Polsce od upadku komunizmu przez jakąkolwiek partię. "Niedziela stała się dniem tryumfu i rekordów dla Kaczyńskiego" - czytamy na stronie internetowej tygodnika. "Po raz pierwszy też od 1989 roku ugrupowaniu rządowemu udało się pozyskać jeszcze większą sympatię wśród obywateli" - dodaje.
Zdaniem komentatora "Die Zeit" przed Jarosławem Kaczyńskim otwierają się dwie drogi wprowadzania dalszych zmian w Polsce: rewolucyjna i ewolucyjna. "Jeśli Kaczyński wybierze ścieżkę rewolucyjną, to przyszły rząd już wkrótce będzie eskalować spór o praworządność z UE (...). Droga ewolucyjna polegałaby na zabezpieczaniu przez PiS władzy poprzez drobne zmiany instytucjonalne" - czytamy w "Die Zeit".
Z wyników sondażu late poll IPSOS dla TVP, TVN i Polsatu wynika, że na PiS zagłosowało 43,6 proc. wyborców. KO zdobyła 27,4 proc. głosów, lewica -12,4 proc., PSL - 9,1 proc., Konfederacja - 6,4 proc. Taki wynik oznaczałby, że PiS wprowadziłby do Sejmu 239 posłów, KO -131, SLD - 46, PSL - 30 a Konfederacja - 13.
Źródło: pb.pl