Wybory parlamentarne 2019. Jarosław Kaczyński: Nasi konkurenci łżą!
- Ci, którzy nam zarzucają, że podwyższamy podatki, mówią nieprawdę. Nie lubię używać ostrych słów w przemówieniach, nie chcę się ścigać z naszymi konkurentami, ale tu mogę powiedzieć: po prostu łżą! - stwierdził Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Legionowie.
26.09.2019 | aktual.: 26.09.2019 21:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Cztery lata temu obiecywaliśmy, że Polskę zmienimy pod wieloma względami. System, który istniał w Polsce do 2015 r., a w jakiejś mierze nie został jeszcze do końca przełamany, nie dbał o naród, o wspólnotę, atakował wspólnotę. Mieliśmy do czynienia z chorobą, która występuje także u ludzi i zwierząt, że organizm atakuje sam siebie. Ten system naród polski atakował przemysłem pogardy, pedagogiką wstydu, nieprzeciwstawianiem się temu, co oznaczała dla nas zagranica - powiedział Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Legionowie.
Prezes PiS dodał, że jego partia podjęła się "niezwykle trudnego i ciężkiego zadania" zmiany tego systemu i "w niemałej mierze to się udało". Zapewnił, że "ta polityka będzie kontynuowana".
Jarosław Kaczyński skrytykował także swoich politycznych oponentów, którzy narzekają na "dobrą zmianę" i twierdzą, że polityka PiS nie służy Polsce.
- Będziemy wspierać nie tylko pracowników, ale też pracodawców. Będziemy zmniejszać CIT i PIT dla przedsiębiorstw większych. Ci, którzy nam zarzucają, że podwyższamy podatki, mówią nieprawdę. Nie lubię używać ostrych słów w przemówieniach, nie chcę się ścigać z naszymi konkurentami, ale tu mogę powiedzieć: po prostu łżą! - podkreślił prezes PiS.
"Wolność jest atakowana"
- Fundamentem wszystkiego jest rodzina. Często wtłaczają nam taką tezę - "chcecie żyć w Europie to musi być tak, jak w Europie". Dwóch tatusiów, dwie mamusie... Tak nie będzie. Będziemy bronić tradycyjnej rodziny, będziemy ją afirmować, bo ona jest fundamentem wszystkiego - zaznaczył Kaczyński.
Przyznał jednak, że czasem w wyniku zdarzeń losowych rodzina jest jednoosobowa, ale "PiS to akceptuje".
- Wolność jest atakowana w różnych miejscach na świecie. W Szkocji uczeń został wyrzucony ze szkoły, bo powiedział że nie ma innych płci niż kobieta i mężczyzna. Już na poziomie komórkowym jest różnica między kobietą a mężczyzną. Każdy się rodzi albo kobietą albo mężczyzną. I my tę naturę uznajemy, nie damy się sterroryzować. Polacy zachowają wolność słowa, wolność nauki i wolność sztuki.
Jak informuje "Daily Mail" uczeń ze Szkocji został czasowo zawieszony, bo potajemnie nagrał dyskusję z nauczycielem, a film opublikował w sieci. W czasie kłótni z pedagogiem uczeń twierdził, że są tylko dwie płcie, a nauczyciel odpowiedział mu na to, że znajduje się w klasie integracyjnej i nie może mówić "tez wykluczających innych uczniów".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl