Wybory na Białorusi. Podają nieprawdopodobną frekwencję

Niemal 50 proc. - tyle miała wynieść frekwencja w "wyborach" prezydenckich odbywających się na Białorusi do godz. 10 według informacji podawanych przez rosyjską agencję informacyjną TASS.

Alaksandr Łukaszenka oddał już głos w wyborach
Alaksandr Łukaszenka oddał już głos w wyborach
Źródło zdjęć: © PAP | BELARUS PRESIDENT PRESS-SERVICE/HANDOUT HANDOUT

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską i Białoruś.

O godz. 8 na Białorusi rozpoczął się główny dzień zorganizowanego przez reżim głosowania, w którym rządzący od 31 lat Alaksandr Łukaszenka zamierza sięgnąć po kolejną - siódmą kadencję rządów.

To głosowanie opozycja nazywa "bez-wyborami", bo nie ma w nim realnych oponentów ani szans na demokratyczny proces, w związku z czym zwycięzca jest z góry pewny, a ostateczny wynik zostanie z dużym prawdopodobieństwem zmanipulowany.

Liderka opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska oświadczyła, że ani Białorusini, ani społeczność międzynarodowa nie uznają wyników niedzielnych "wyborów". Białorusini mogą głosować do godz. 20 (18 w Polsce). Za granicą nie otwarto lokali wyborczych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Los Ukrainy w rękach USA i Rosji? "Zełenski przestaje się liczyć"

O dość nieprawdopodobnych wynikach frekwencyjnych poinformował w niedzielę podczas konferencji prasowej przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Igor Karpienko. Zgodnie z jego słowami, cytowanymi przez rosyjską agencję informacyjną TASS, na godz. 10 frekwencja w wyborach na Białorusi wyniosła 47,56 proc.

Jak stwierdził, dokładne wyniki frekwencyjne to: 51,09 proc. w obwodzie brzeskim, 45,87 proc. w obwodzie witebskim, 51,16 proc. w obwodzie homelskim, 46,49 proc. w obwodzie grodzieńskim, 45,9 proc. w obwodzie mińskim czy 48,79 proc. w obwodzie mohylewskim.

"Wybory" na Białorusi. Łukaszenka oddał głos

W sieci pojawiły się już nagrania z momentu, w którym samozwańczy prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka oddaje głos w wyborach.

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
białoruśwyboryAlaksandr Łukaszenka

Wybrane dla Ciebie