PolitykaWybory do Europarlamentu 2019. W czwartek debata

Wybory do Europarlamentu 2019. W czwartek debata

PiS i Koalicja Europejska bez entuzjazmu czekają na telewizyjną debatę poprzedzającą wybory do Europarlamentu. Choć ma się ona odbyć już w czwartek 23 maja na antenie TVP, wciąż nie wiadomo, kto w niej wystąpi.

Wybory do Europarlamentu 2019. W czwartek debata
Źródło zdjęć: © East News | Natasza Mludzik,TVP
Maciej Deja

Wybory do Europarlamentu 2019 poprzedzi debata, którą zorganizuje Telewizja Publiczna, do czego obliguje ją jej status. Starcie przedstawicieli ogólnokrajowych komitetów wyborczych będą też prawdopodobnie transmitować inne telewizje.

Choć sztabowcy ugrupowań rozmawiali już o warunkach czwartkowej debaty, wciąż nie wiadomo, kto weźmie w niej udział. Będzie to najpewniej jedyne starcie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - donosi portal "Rzeczpospolitej".

Wybory do Europarlamentu 2019. Duzi stracą, mali zyskają

Choć konstytucja i kodeks wyborczy gwarantują wszystkim ogólnokrajowym komitetom równe traktowanie w mediach publicznych, faworyzowane są większe ugrupowania, w tym partia rządząca. Czwartkowa debata może być szansą dla mniej znanych komitetów na pokazanie się szerszej publiczności.

"W 2015 z takiej okazji skorzystał Adrian Zandberg i Partia Razem. Wtedy debata pomogła Razem w osiągnięciu dobrego wyniku" - przypomina "Rzeczpospolita". Przed czterema laty, głównie dzięki telewizyjnemu występowi Zandberga, Razem przekroczyło 3 proc. poparcia, uzyskując partyjne subwencje na kolejne lata. W zbliżających się wyborach liczy się tylko ten komitet, który przekroczy 5 proc. poparcia w skali krajowej.

Wybory do Europarlamentu 2019. Kto w debacie?

Z nieoficjalnych informacji dziennika wynika, że PiS może wystawić w debacie Beatę Szydło. Wicepremier ds. społecznych jest bardzo popularna wśród wyborców PiS. Na powtórzenie błyskotliwego występu sprzed czterech lat liczy Adrian Zandberg i Komitet Lewica Razem. W Kukiz'15 i Wiośnie naturalnym wyborem wydają się liderzy - Paweł Kukiz i Robert Biedroń - ale ci do Parlamentu Europejskiego się nie wybierają.

"Rzeczpospolita" sugeruje, że debata może być ostatnią szansą dla kandydatów na dotarcie poza swoje elektoraty. "Można spodziewać się, że najostrzejsze starcia będą przebiegać na linii Konfederacja-PiS (zwłaszcza na tle ustawy 447) oraz Wiosna-Koalicja Europejska. Tam możliwe są największe przepływy elektoratów. Nawet niewielkie zmiany mogą być istotne dla ostatecznego wyniku wyborów" - czytamy.

Masz news, ciekawy film lub zdjęcie? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl. Opiszemy najciekawsze historie i materiały!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)