Wybory do europarlamentu 2019. Timmermans chce wprowadzić czynne prawo wyborcze od 16. lat

W debacie biorą udział:

• Nico Cué, kandydat z ramienia Partii Europejskiej Lewicy (EL)
• Ska Keller, kandydatka z ramienia europejskich Zielonych
• Jan Zahradil, kandydat z ramienia Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ACRE)
• Margrethe Vestager, kandydatka z ramienia Sojuszu Liberałów i Demokratów na Rzecz Europy (ALDE)
• Manfred Weber, kandydat z ramienia Europejskiej Partii Ludowej (EPP)
• Frans Timmermans, kandydat z ramienia Partii Europejskich Socjalistów (PES)

Jednym z tematów debaty był m.in. kryzys migracyjny. Zahradil z ACRE przekonywał, że gdy zostanie szefem Komisji Europejskiej to nie popełni tych samych błędów, co instytucja obecnej kadencji. - Trzeba uszanować wolę państwa - podkreślił polityk.

Weber z EPP zapowiedział stworzenie urzędu Komisarza ds. Afryki. Zaznaczył, że istotna jest m.in. kontrola na granicach. Podkreślił również rolę Angeli Merkel w temacie migracyjnym, która "wzięła ten problem na swoje barki".

Zobacz także: Wybory do PE. Beata Kempa o nagonce na Annę Zalewską

Z kolei Cué z EL powiedział, że obecna polityka migracyjna doprowadziła do destabilizacji i powinna zostać zmieniona. Na dramatyczną sytuację migrantów na Morzu Śródziemnym i braku reakcji takich państw jak Włochy zwróciła uwagę Ska Keller z europejskich Zielonych. - Musimy znaleźć wspólne rozwiązania - przekonywała Vestager, kandydatka z ALDE.

Natomiast Timmermans zaznaczył, że przyszłość Europy łączy się z przyszłością Afryki. - Kraje Europy Wschodniej nie chcą okazać solidarności - powiedział wiceszef KE podczas debaty.

To jednak nie wszystko: Timmermans zapowiedział, że chce rozszerzyć program Erazmus na wszystkich młodych ludzi - bez względu na to czy się uczą czy nie. Zaproponował również czynne prawo wyborcze od 16. roku życia. Timmermans wspomniał również o Polsce. - Po trzech latach ostrych konfliktów Komisji Europejskiej z polskim rządem, poparcie dla Unii Europejskiej w Polsce jest wyższe niż trzy lata temu - zauważył wiceszef KE.

Przypomnijmy: kandydata na szefa Komisji Europejskiej wskazują państwa członkowskie, ale muszą przy tym uwzględnić wyniki wyborów europejskich. Ponadto Parlament musi zatwierdzić nowego przewodniczącego Komisji bezwzględną większością głosów.

W 2014 roku Parlament wprowadził system głównych kandydatów. Każda europejska partia polityczna przedstawia swojego kandydata na przewodniczącego Komisji, a partia, która w wyborach zdobyła najwięcej mandatów, może zaproponować kandydata Parlamentu na przewodniczącego Komisji.

Zgodnie z decyzją prezydenta, Polacy pójdą do urn 26 maja. W głosowaniu zostanie wyłonionych 51 europosłów. Na terenie całej Unii Europejskiej wybory będą się odbywać pomiędzy 23 a 26 maja. W nowej kadencji zasiądzie łącznie 751 eurodeputowanych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl