Wybory do Europarlamentu 2019. Polityk PSL: Projekt Koalicja Europejska został zamknięty
Projekt Koalicja Europejska został zamknięty podczas wczorajszego głosowania - powiedział w poniedziałek Piotr Zgorzelski. Sekretarz Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL ocenił, że opozycja nie może mówić o osiągnięciu "wyniku marzeń".
Po przeliczeniu głosów z 95,9 proc. obwodowych komisji wyborczych Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wybory do Parlamentu Europejskiego, zdobywając 46,01 proc. głosów.
Na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Europejska z wynikiem 37,87 proc. Próg wyborczy przekroczyła jeszcze tylko Wiosna (6,02 proc.). Konfederacja uzyskała 4,55 proc.
– Projekt Koalicja Europejska został zamknięty podczas wczorajszego głosowania – ocenił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przyznał, że w kampanii wyborczej zjednoczonej opozycji powinno znaleźć się "więcej konkretu niż abstraktu".
Zobacz także: Kaczyński: "Bój o przyszłość naszej ojczyzny odbędzie się na jesieni"
Polityk podkreślił, że środowiska polityczne zrzeszone pod wodzą Grzegorza Schetyny umawiały się na wspólny start w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale nic poza tym.
Z jego słów wynika, że wspólny start Platformy Obywatelskiej, PSL, SLD, Nowoczesnej i Zielonych w jesiennych wyborach nie jest wcale taki pewny, choć taka opcja nie jest też wykluczona. - PSL ma otwarte wszystkie możliwości - stwierdził Zgorzelski.
PSL: Mamy plan minimum
- Mamy atut lidera, który jest młodym, ale już doświadczonym politykiem - zaznaczył Zgorzelski.
Ocenił też, że Władysław Kosiniak-Kamysz cieszy się dużym poparciem społecznym i ludowcy mogą jeszcze wiele osiągnąć.
Jak stwierdził polityk PSL, jego partia w wyborach do PE "zrealizowała plan minimum".
Źródło: Rzeczpospolita