Wybory 2020. Michał Dworczyk zapowiada: najbardziej prawdopodobnym terminem 28 czerwca
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk ogłosił, że najbardziej prawdopodobnym terminem na przeprowadzenie wyborów prezydenckich jest 28 czerwca. - Ostateczna decyzja należy do marszałek Sejmu Elżbiety Witek - podkreślił.
Według Michała Dworczyka wybory prezydenckie 2020 odbędą się najpewniej w czerwcu. Minister zaznaczył jednak, że aby tak się stało, konieczna jest współpraca ze strony Senatu, do którego we wtorek trafił z Sejmu projekt ustawy o nadchodzącym głosowaniu. Senatorowie mają 30 dni na jego rozpatrzenie.
- Staram się być optymistą, w związku z tym mam nadzieję, że Senat o wiele szybciej uchwali ustawę, która wpłynęła w ostatnich dniach do rozpatrzenia. Nie ma powodu, żeby cały proces, oczywiście jest to zgodne z prawem, Senat ma takie prawo, ale nie ma merytorycznych przesłanek, żeby senat tak długo zajmował się tą ustawą - stwierdził Dworczyk w rozmowie z Telewizją Republika.
Szef KPRM podkreślił, że przy poprzedniej ustawie zakładającej głosowanie korespondencyjne, senatorowie opozycji celowo przedłużali procedowanie nad projektem.
Zobacz również: Ponowne zamrożenie gospodarki. Minister zdradzi, kiedy może nastąpić
- Mam nadzieję, że tym razem nie ulegnie pan marszałek pokusie takiego stricte politycznego i bardzo partykularnego wykorzystania swoich kompetencji – dodał, krytykując Tomasza Grodzkiego.
Wybory prezydenckie 2020. Kiedy się odbędą?
Michał Dworczyk jest przekonany, że Polacy wybiorą prezydenta RP 28 czerwca. - Tym najbardziej prawdopodobnym terminem wyborów wydaje się koniec czerwca, 28 czerwca, ale tu oczywiście decyzja jest po stronie marszałek i pani marszałek we właściwym momencie tę decyzje suwerennie podejmie - ocenił polityk.
Szef Kancelarii Premiera odniósł się też do sytuacji panującej w obozie Platformy Obywatelskiej. Dworczyk uważa, że politycy opozycji chcą wymienić Małgorzatę Kidawę-Błońską na innego kandydata i dlatego robią wszystko, aby przyjęto konieczne do tego rozwiązania prawne.
- To jest problem ich obozu politycznego, ale on niestety przekłada się na sytuację w całym parlamencie i w jakiś sposób w państwie, ponieważ Platforma chcąc zmienić kandydata, eskaluje sytuację, kontestuje każde zaproponowane rozwiązanie - stwierdził.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl