Wybory 2020. Leszek Miller: w II turze zagłosuję na Rafała Trzaskowskiego
- Robert Biedroń jest kandydatem na prezydenta i ludzie Lewicy będą głosować na niego w I turze, ja też to zrobię. Ale w II turze zagłosuję na Rafała Trzaskowskiego, bo póki co wszystkie badania wskazują na jego wygraną. Trzaskowski daje emocje na poziomie nadziei, a prezydent – na poziomie nienawiści - ocenił w RMF FM Leszek Miller. Były premier przyznał, że stara zasada "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" nie działa w polityce.
- Jednak wejście do gry Rafała Trzaskowskiego zmieniło wszystko i szanse pozostałych zawodników - dodał były premier, który był także pytany o porównanie lewicowych kandydatów na prezydenta teraz i w 2015 roku.
Wybory 2020. Leszek Miller: wybory to nie jest kolejny telewizyjny show
- To są sytuacje nie do porównania. (...) Gdybym teraz miał gdzieś składać CV, to w rubryce zawód wpisałbym: Ogórek (Magdalena Ogórek była kandydatką SLD na prezydenta - red.). Czerwień w modzie damskiej to mocny kolor, on je przyciąga. Natomiast czerwień u mężczyzn działa jak płachta na byka, ale często kończy się to na baranie z ambicjami. I nie mam tu na myśli Lewicy - wyznał szczerze były przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Miller nie dał także wielkich szans Szymonowi Hołowni. - Nie mam zaufania do ludzi, którzy nie mają pojęcia o funkcjonowaniu państwa, a startują w najważniejszych wyborach. To nie jest kolejny telewizyjny show, choć ze smutkiem przyznaję, że obecna polityka coraz bardziej ją przypomina. Kandydat powinien mieć wiedzę oraz doświadczenie w strukturach politycznych, tak jak Biedroń i Kosiniak-Kamysz. Oni mają większy zasób informacji i wiedzy - ocenił europoseł.
Przeczytaj też: Spięcie na linii Magdalena Ogórek - Radosław Sikorski. Polityk nazwał TVP "szczujnią"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF FM
Zobacz też: Wybory 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz: moja żona jest głosem kobiet