Trwa ładowanie...

Wybory 2020. Janusz Piechociński: "Władysława Kosiniaka-Kamysza te wybory nie zabiją, a wzmocnią"

Wybory 2020. - Pytania o to, czy Władysław Kosiniak-Kamysz powinien w ogóle zostać w polityce, dla mnie nie ma. To młody człowiek i polityk z perspektywami na przyszłość, którego te wybory nie zabiły. Pokazały mu jedynie ciemną stronę polityki - mówi Wirtualnej Polsce Janusz Piechociński, były wicepremier i były szef PSL.

Wybory 2020. Janusz Piechociński: "Władysława Kosiniaka-Kamysza te wybory nie zabiją, a wzmocnią"Źródło: PAP
d2qw8sw
d2qw8sw

- Kiedy miesiąc temu Platforma Obywatelska zmieniła kandydata na prezydenta, a PiS zaczął robić wszystko, aby zwiększyć swoje szanse na wygraną w drugiej turze, zaczęła działać uproszczona polaryzacja i podział społeczeństwa - mówi WP Janusz Piechociński, który komentuje wyniki wyborów prezydenckich po pierwszej turze i kandydaturę Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Według cząstkowych wyników, które Państwowa Komisja Wyborcza podała w poniedziałek rano, na podstawie otrzymanych informacji z 27 tys.168 (czyli z 99,77 proc. obwodów głosowania), Władysław Kosiniak-Kamysz uzyskał 2,37 proc. poparcia. Znalazł się na piątym miejscu za Andrzejem Dudą, Rafałem Trzaskowskim, Szymonem Hołownią i Krzysztofem Bosakiem. Jak twierdzi Janusz Piechociński, wynik kandydata PSL na prezydenta, łączy się z tym, że Platforma Obywatelska zmieniła swojego kandydata.

Janusz Piechociński: "Ludzie kupili to, co wmówili im macherzy polityków"

- Sondaże zaczęły zabijać wyniki Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza, którzy zaczęli tracić wyborców. Ludzie poszli głosować na tego, kto ma szansę wygrać - komentuje Piechociński.

I ocenia, że przekaz wyborczy podczas kampanii prezydenckiej stał się "prymitywny". A Polacy uwierzyli w narrację PiS, że obóz liberalno-demokratyczny zagraża dzieciom w przedszkolach, religii czy Kościołowi. - To mechanizm, który nie pierwszy raz uderzył w centrowego kandydata - mówi Piechociński.

d2qw8sw

- Ludzie kupili to, co czołowi macherzy polityków i media im wmówili. Mija pół roku kampanii prezydenckiej, a my nadal nie wiemy, ile jest zadłużenia w szpitalach, ale wiemy, że w Polsce są ludzie, którzy chcą "uczyć w szkołach masturbacji". Dwubiegunowość PiS i PO cały czas nasila się w Polsce - mówi Piechociński.

"Władysława Kosiniaka-Kamysza te wybory nie zabiją, a wzmocnią"

Władysława Kosiniaka-Kamysza ocenia, jako dobrego kandydata na prezydenta. - Pytania o to, czy powinien w ogóle zostać w polityce dla mnie nie ma. To młody człowiek i polityk z perspektywami na przyszłość, którego te wybory nie zabiły. Pokazały mu jedynie ciemna stronę polityki. Władysław Kosiniak-Kamysz napracował się podczas kampanii i jako jedyny kandydat na prezydenta miał przemyślany i poważny program. Okazało się jednak, że inni mogą z tego programu coś wziąć i sprzedać jako swoje - mówi Piechociński.

I ocenia, że jeżeli Kosiniak-Kamysz ze swojej kandydatury wyciągnie odpowiednie wnioski, to z wyborów wyjdzie o wiele silniejszy.

- Gdyby miesiąc temu w sztabie Władysława Kosiniaka-Kamysza zostały wciągnięte wnioski, to powinien zostać radykalnie zredukowany sposób myślenia o przekazie i elektoracie. Kosiniak-Kamysz powinien mówić o tym, dlaczego czas oczekiwania na lekarza specjalistę wydłużył się z dwóch do trzech miesięcy. Albo jak to jest, że w Polsce rośnie liczba emerytów, którzy nadal nie mają emerytury minimalnej - mówi Piechociński.

Zobacz też: Robert Biedroń o wizycie Andrzeja Dudy w USA

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2qw8sw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qw8sw
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj