Wybory 2020. Były rzecznik SN Michał Laskowski o uchwale PKW. "Każde rozwiązanie jest złe"
Sędzia Michał Laskowski przyznał, że nie wie jak znaleźć zgodne z prawem wyjście ws. wyborów prezydenckich 2020. Komentując obrady ws. kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego przyznał, że ich celem może być wybranie osób bliższych władzy.
Państwowa Komisja Wyborcza wydała uchwałę, że wybory 2020 nie odbyły się z powodu "braku możliwości głosowania na kandydatów". - Pogubiłem się. Znaleźliśmy się w sytuacji, gdzie każda decyzja i rozwiązanie jest w jakimś sensie złe. Powodem są zabiegi o charakterze politycznym. Jest taki bałagan, że nie wiem jak znaleźć wyjście zgodne z prawem - mówił na antenie TOK FM Michał Laskowski.
Były rzecznik Sądu Najwyższego nie chciał wypowiadać się ws. ewentualnych protestów, bo "za chwilę wpłyną i sędziowie będą musieli się nimi zajmować". Odnośnie kwestii ważności wyborów przyznał, że "SN nie działa z urzędu i musi w tej sprawie wpłynąć potencjalna skarga". Komentując nową datę wyborów powiedział, że "termin musi być ogłoszony i nie można żyć w niepewności".
Przeczytaj: Sąd Najwyższy wybiera I prezesa. Po ponad 9 godzinach przerwano obrady
Sędzia Sądu Najwyższego odniósł się również do wyboru kandydatów na I prezesa SN. Jego obowiązki na razie pełni Kamil Zaradkiewicz. - Próby zmiany porządku obrad są arbitralne ucinane. Nie można składać wniosków czy dyskutować nad sposobem procedowania. W mojej ocenie ten sposób prowadzenia jest niezgodny z prawem. Taka sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca - uważa. Laskowskiemu wydaje się, że celem jest wybranie na kandydatów 5 osób z neo-KRS, którzy są bliżsi obozowi władzy.
Źródło: TOK FM
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl