Wybory 2020. Andrzej Duda komentuje przezwisko nadane przez opozycję
Wybory prezydenckie już za 16 dni. Trwa zacięta walka o wyborców. Do tej pory sondaże wskazują, że największe szanse na wygraną ma cały czas Andrzej Duda. Obecny prezydent był dziś w Złotoryi. Komentował przezwisko nadane mu przez opozycję.
Do wyborów już niewiele czasu, więc kandydaci robią, co mogą, żeby przekonać do siebie Polaków. Z badań opinii publicznej wynika, że cały czas największe szanse na zwycięstwo ma obecny prezydent Andrzej Duda.
Na spotkaniu z mieszkańcami w Złotoryi prezydent przekonywał, że "dalej będzie prowadził taką politykę uważnego recenzowania. Skomentował przezwisko, jakie przypisała mu opozycja. - Proszę państwa, ja się nie boję tego, że ci co podwyższali wiek emerytalny Polakom, kiedy ja go obniżam i składam podpis pod ustawą, będą mnie nazywali "długopisem” - mówił Duda.
Wybory 2020. Andrzej Duda o obrzucaniu go wyzwiskami
- Ja się proszę państwa nie boję tego, że kiedy składam podpis pod ustawą, która reformuje polski Sąd Najwyższy, tak żeby wreszcie w Polsce była sprawiedliwość, ta elementarna, to że oni będą wyzwiskami mnie obrzucali - dodał.
Mówił także o swoich zobowiązaniach. - Cieszę się i nie ukrywam, że jestem dumny, że mogę państwu spojrzeć w oczy i powiedzieć tak: większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych, o które w 2015 roku mnie proszono, apelowano, została zrealizowana - podkreślił.
Zobacz także: "Karta rodziny" Andrzeja Dudy. Grzegorz Schetyna: Kartę Rodziny podpisał ponad 6 lat temu Bronisław Komorowski
