PolitykaWybory 2019. Tomasz Siemoniak odpowiada Stanisławowi Karczewskiemu. "Powinien Pan zająć się wyprowadzką z rządowej willi"

Wybory 2019. Tomasz Siemoniak odpowiada Stanisławowi Karczewskiemu. "Powinien Pan zająć się wyprowadzką z rządowej willi"

Wybory parlamentarne 2019. PiS nie zamierza zrezygnować ze wznowienia ostatniego posiedzenia Senatu, przerwanego przed wyborami parlamentarnymi. Poinformował o tym marszałek tej izby Stanisław Karczewski. W odpowiedzi usłyszał, że powinien zająć się "pakowaniem rzeczy i wyprowadzką z rządowej willi przy Parkowej".

Wybory 2019. Tomasz Siemoniak odpowiada Stanisławowi Karczewskiemu. "Powinien Pan zająć się wyprowadzką z rządowej willi"
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Olkusnik
Violetta Baran

"Panie Marszałku, nie wiem, czy Pan zauważył, ale wybory do nowego Senatu były w ubiegłą niedzielę. Dość kombinowania. Raczej powinien zająć się Pan pakowaniem rzeczy i wyprowadzką z rządowej willi przy Parkowej. Za Pańskie bezzasadne luksusy płaci Senat. To się zapewne skończy" - napisał na swoim profilu wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak. Tak zareagował na wpis marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, adresowany do Bogdana Borusewicza.

Przypomnijmy, że rano na konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz zaapelował do polityków Prawa i Sprawiedliwości o rezygnację ze wznowienia ostatniego posiedzenia Senatu kończącej się kadencji.

Zdaniem Borusewicza po niedzielnych wyborach parlamentarnych sytuacja w Senacie uległa zmianie. - W Senacie PiS stracił większość - powiedział Borusewicz. Podkreślił, że ma "nadzieję, że PiS zrozumie niezręczność takiej sytuacji i podejmie taką decyzję".

Dodał, że jest to apel o dbałość o zasady, które obowiązują i w polityce, i w parlamencie.

- Trwają obrady Sejmu dziś i jutro. Sejm przyjmie pewnie określone ustawy i my musimy jako Senat się do nich odnieść. Nie mamy innego wyjścia. Senat musi się pochylić nad ustawami, które są przyjęte przez Sejm. Do tego nas zobowiązuje konstytucja. Musimy działać zgodnie z obowiązującym prawem - skomentowała ten apel wicemarszałek Senatu Maria Koc z PiS.

- To jest normalna procedura, której my musimy się trzymać, więc ja nie rozumiem tego kuriozalnego apelu. Ten apel może dotyczyć już nowej kadencji, bo układ sił zmienił się, ale w nowej kadencji, a nie w starej, a jeszcze mamy dziewiątą kadencję Senatu, jeszcze ona się nie skończyła - dodała Koc.

Na apel Borusewicza zareagował także marszałek Senatu, Stanisław Karczewski. "Apeluję do wicemarszałka Senatu Bogdana Borusewicza, by uszanował wybór Polaków sprzed czterech lat. Wybrali nas - senatorów, nie na 3/4 kadencji a na całą, którą winniśmy dokończyć. Odniesienie się do przyjętych przez Sejm ustaw jest naszym obowiązkiem" - napisał na Twitterze.

senattomasz siemoniakstanisław karczewski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (544)