Runda rozpocznie się na początku przyszłego roku i trwać będzie minimum 3 lata. Uzgodniono też dość daleko idące ułatwienia w handlu dla krajów rozwijających się: kwestię negocjacji na temat dalszych ograniczeń taryf celnych na całą gamę towarów przemysłowych i rolnych; podjęcie nowych kierunków pracy w WTO, w tym nad stworzeniem porozumień dotyczących konkurencyjnych inwestycji zagranicznych.
Osiągnięto też kompromis w sprawie handlowych aspektów ochrony środowiska, na czym zależało Unii Europejskiej, a wywoływało sprzeciw większości pozostałych uczestników konferencji.
Z tym, że - jak powiedział polski wiceminister gospodarki Janusz Kaczurba - język tej deklaracji jest, z punktu widzenia Unii, bardzo słaby. Deklaracja w tej kwestii jest mało konkretna, nie formułuje jednoznacznie podjęcia formalnych rokowań. Kaczurba powiedział, że najważniejsze punkty sporne dotyczyły wciąż handlu tekstyliami oraz produktami rolnymi. Największe zastrzeżenia zgłaszały Indie i Francja. Wcześniej Indie zażądały serii zmian w projekcie deklaracji w tej sprawie, skarżąc się, że tematyka i ramy nowej rundy rokowań uzgodnione w trakcie pięciodniowej konferencji, faworyzują bogatą Północ kosztem krajów rozwijających się.
AP informowała, powołując się na ambasadora Kanady przy WTO, że delegaci ostatecznie mieli się już zgodzić na przyjęcie takiego porozumienia i że Indie - ostatni przeciwnik przyjęcia dokumentu - zgodziły się wstrzymać od głosu. (and, jd)
