Wtargnął do kościoła i zabił z "nienawiści do liberałów"
Szaleniec, który zastrzelił dwie przypadkowe osoby i zranił siedem w kościele w Knoxville w stanie Tennessee, zabił z nienawiści do "ruchu liberalnego" - poinformowała policja w tym mieście.
Jak powiedział na konferencji prasowej szef policji Sterling Owen, w samochodzie zabójcy, 58-letniego Jima D. Adkissona, znaleziono list, w którym wyraża on nienawiść do liberałów. Owen sugerował, że zabójca obwiniał ich za to, że nie mógł znaleźć pracy.
Powszechny Kościół Unitariański w Knoxville, gdzie sprawca dokonał masakry, jest znany z obrony praw homoseksualistów i kobiet.
Adkinson wszedł do kościoła w czasie odbywającego się tam koncertu chóru dziecięcego. Zaczął strzelać i zabił dwie starsze osoby: mężczyznę i kobietę. Żadne z dzieci nie zostało trafione. Kiedy przerwał na przeładowanie broni, został obezwładniony przez członków kongregacji.
Policja podała, że morderca liczył się z tym, iż będzie zastrzelony przez jej funkcjonariuszy. Działał w pojedynkę. Obecnie przebywa w areszcie, może wyjść za kaucją w wysokości miliona dolarów. (mg)
Tomasz Zalewski