Wszyscy wiedzieli o ciąży Lucyny K. - szokujące fakty ws. dzieciobójczyni
W Szarłacie (woj. pomorskie), rodzinnej wsi Lucyny K. mieszka jedynie 130 mieszkańców. Aż trudno uwierzyć, że nikt nie zapobiegł tragedii. Jak się okazuje, wszyscy dobrze wiedzieli, że Lucyna K. jest w ciąży. Nikt się jednak tym nie interesował...
18.07.2013 | aktual.: 18.07.2013 11:13
Gdy Lucyna K. zaszła w ciążę po raz pierwszy, chodziła jeszcze do gimnazjum. Jej koleżanki, Monika i Natalia wspominają, że powiększony brzuch bardzo szybko stał się widoczny. Później nastolatka zapewniała, że zostawiła maleństwo w szpitalu. I, niestety, wszyscy dali się na to nabrać.
– To dla nas szok – mówi Jolanta Hirsz (54 l.), była nauczycielka Lucyny K. – Gdy dowiedziałam się, że dziecko zostało w szpitalu, uznałam to za jedyną w tej sytuacji słuszną decyzję. Druga ciąża była już skrzętniej ukrywana przez Lucynę K. Trudno jednak uwierzyć, że matka nastolatki, ani za pierwszym, ani za drugim razem nie zauważyła, że córka spodziewa się dziecka. Kobiety mieszkały same w małym, zrujnowanym domu i spały w jednym pokoju tuż obok siebie...
– Matka nie zgłaszała nam problemów wychowawczych z córką, nasz pracownik nie zauważył też, że dziewczyna była w ciąży – mówi Marlena Mathea, pracownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Przodkowie, pod którego opieką była rodzina.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Skompromitowany policjant dostanie 4,5 tys. emerytury!