Wszyscy będą chcieli odbić Saddama
Rozmowa z gen. Clyde Autio, emerytowanym oficerem, który w czasie pierwszej
wojny w Zatoce Perskiej zajmował się operacjami specjalnymi w Iraku
Fakt: Gdzie jest teraz Saddam?
Gen. Clyde Autio: - Moim zdaniem w amerykańskiej bazie w Niemczech. Najprawdopodobniej koło Monachium. Te pomieszczenia są najbezpieczniejszymi miejscami na świecie. Trzeba pamiętać, że wiele głów zastanawia się teraz, jak odbić Saddama. Przypominam, że niedawno agent al-Kaidy został zdemaskowany w strzeżonej bazie Guantanamo.
Komu mogłoby zależeć na odbiciu Saddama?
- Przede wszystkim al-Kaidzie. On zna szczegóły ich akcji terrorystycznych. Poza tym zna przedwojennych sojuszników Iraku. Wie, kto sprzedawał broń, czy szkolił dowództwo armii reżimu. Z pewnością też zna szczegóły programu budowy broni masowego rażenia.
Saddam schwytany i co dalej?
- To przełom w wojnie z terroryzmem. Najważniejsze, że udało się go schwytać żywego. To także przełom w walce z al-Kaidą. Koalicja ma już dostęp do dokumentów irackich specsłużb. Są tam dowody działania osi zła przeciwko USA i państwom koalicji. Teraz Saddam powie więcej na ten temat. Przed nami najtrudniejsza faza. Rozmontowanie machiny irackiego oporu. Rebelianci są słabi, szwankuje ich system łączności i zaczyna brakować im środków.
Czy to znaczy, że misja USA i sojuszników jest prawie osiągnięta?
- Nie, została zakończona dopiero pierwsza część operacji. Teraz trzeba uszczelnić granice, zwłaszcza z Syrią. Zmienić reżim tam i w Iranie. W Iraku musi powstać nowy rząd i trzeba rozpisać demokratyczne wybory. Wojsko jest nadal potrzebne. Nadal potrzebny jest też czujny wywiad.
Co teraz stanie się w Iraku po aresztowaniu Saddama?
- Zmieni się cała sytuacja polityczna nie tylko w Iraku, ale na Bliskim Wschodzie. Hamas, Fatah czy islamski Dżihad początkowo nasilą zamachy, ale ostatecznie poważnie osłabną. Sojusznika stracił też przywódca Palestyńczyków Jasir Arafat. Schwytanie Saddama oznacza też przełamanie bariery psychologicznej Irakijczyków przed współpracą z amerykańskim wywiadem. Nareszcie udało się pozyskać zaufanie zwykłych ludzi. Zatem będzie rosnąć sympatia do Amerykanów. A taki nastrój zwiększa szanse na złapanie pozostałych zbrodniarzy reżimu.
Czy proces Saddama odbędzie się w USA?
- Nie, w Iraku. Na pewno nie będzie przewieziony do bazy Guantanamo, gdzie siedzą schwytani terroryści al-Kaidy. Moim zdaniem o czasie i przybliżonym miejscu procesu dowiemy się najwcześniej za dwa tygodnie.
Rozmawiał Tomasz Pompowski