Wszechpolacy walczą z golizną
Młodzież Wszechpolska wypowiedziała wojnę sprzedawcom, którzy w kioskach i witrynach sklepowych wystawiają pisma pornograficzne na widok publiczny. W całym kraju ta związana z Ligą Polskich Rodzin organizacja rozpoczęła akcję "Stop pornografii".
"Akcja ma na celu wyeliminowanie takich treści z miejsc, gdzie każde dziecko czy osoba nie życząca sobie jest narażona na tego typu widoki" - głosi oświadczenie podpisane przez prezesa okręgu zachodniopomorskiego MW Krzysztofa Adamiaka.
Nie zamierzamy ubierać się w kaptury inkwizytorów - zapewniali działacze MW podczas konferencji prasowej w Katowicach. Poinformowali o skierowaniu pierwszych doniesień do prokuratury przeciwko kioskarzom, którzy - jak uznali - złamali prawo. Do prokuratury zwrócili się także działacze MW z Gdańska i Szczecina.
W dalszej perspektywie chcielibyśmy zwracać się bezpośrednio do sprzedawców po to, żeby pod groźbą pewnych sankcji karnych decydowali się na zdjęcie z witryn swoich sklepów i kiosków materiałów o tej treści, ewentualnie umieszczenie ich w taki sposób, żeby nie narzucały się odbiorcom - powiedział katowicki działacz MW Waldemar Sanak.
Zdjęcia z pornografią
W Katowicach Wszechpolacy pokazali zdjęcia wybranych punktów handlowych, w których - ich zdaniem - nie przestrzega się zakazu eksponowania treści pornograficznych.
W Gdańsku prezes Okręgu Pomorskiego MW, Krzysztof Fudziński powiedział, że wykonane przez członków organizacji zdjęcia kiosków, sex shopów i sklepów, gdzie materiały pornograficzne są wystawiane w nazbyt widoczny sposób, towarzyszą wnioskom do prokuratur.
Przed wykonaniem fotografii informujemy sprzedawców, że eksponowanie publiczne pornografii jest przestępstwem. Część osób nie wie o tym i chowa tego typu czasopisma w mniej widoczne miejsca. Inni z kolei nic sobie nie robią z naszych ostrzeżeń - powiedział lider pomorskiej MW.
"Nie nękamy sprzedawców"
W Szczecinie przedstawiciel MW Adam Machaj oświadczył, że celem akcji "nie jest nękanie sklepikarzy, a zasygnalizowanie pewnego problemu, żeby osoby będące właścicielami tych podmiotów minimalnie przestrzegały prawa".
Działacze organizacji powołują się na art. 202 kodeksu karnego. Mówi on, że "kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
Działacze MW zapowiadają, że najbliższych dniach zamierzają "zlustrować" kioski w różnych miastach. Będą przekonywać sprzedawców do zdjęcia czasopism z witryn.
W ich opinii, eksponowanie treści pornograficznych "ma bardzo drastyczne konsekwencje, jeżeli chodzi o wychowanie młodego pokolenia". Członkowie MW są zdania, że prasa pornograficzna powinna być odpowiednio oznakowana i opakowana i leżeć w miejscach do tego przeznaczonych.