Wszczęto śledztwo ws. antypapieskich plakatów
Włoska policja wszczęła śledztwo w sprawie plakatów krytykujących papieża Franciszka, które na początku weekendu zostały rozwieszone w Rzymie, podało KAI.
05.02.2017 | aktual.: 05.02.2017 15:44
Sprawą zajęła się specjalna jednostka ds. ekstremizmu. Jeszcze w sobotę ponad 200 plakatów zostało zdjętych przez policję.
Nikt nie przyznał się do wykonania i rozwieszenia plakatów, ale jak zauważają watykaniści, ich pojawienie się można wiązać z konserwatywnymi środowiskami kościelnymi, które od dłuższego czasu krytykują linię pontyfikatu Franciszka, między innymi za jego adhortację apostolską "Amoris laetitia", w której papież zaproponował większe zrozumienie dla osób rozwiedzionych i będących w nowych związkach.
Przeciwko temu dokumentowi, wydanemu po dwóch synodach na temat rodziny, protestuje kilku kardynałów, domagając się od papieża korekty tekstu. Watykan odpowiada, że takiej korekty nie będzie.
Na informację o rozwieszonych plakatach Ojciec Święty zareagował "ze spokojem i dystansem", jak podała włoska agencja Ansa.
Ej, Franek
Tekst na plakacie został napisany w rzymskim dialekcie. Zaczyna się od zawołania: "A France'", co można przetłumaczyć jako "Ej, Franek". Poniżej czytamy: "Wprowadziłeś zarząd komisaryczny w kongregacjach, usunąłeś księży, sprawiłeś, że poleciały głowy w Zakonie Kawalerów Maltańskich i u franciszkanów Niepokalanej, zignorowałeś kardynałów".
Słowa te odnoszą się do decyzji podjętych przez papieża, który przeprowadza reformę Kurii Rzymskiej i przebudowuje kongregacje. Nakłonił do dymisji Wielkiego Mistrza Zakonu Kawalerów Maltańskich Matthew Festinga i wprowadził zarząd komisaryczny we włoskim zakonie franciszkanów, pogrążonym w wewnętrznym kryzysie.
Po tych zarzutach postawiono pytanie skierowane do papieża: "Gdzie jest twoje miłosierdzie?".
Zmiany personalne
W sobotę zastępca watykańskiego sekretarza stanu, arcybiskup Angelo Becciu, został mianowany przez papieża Franciszka jego specjalnym delegatem przy Zakonie Kawalerów Maltańskich.
W liście do abpa Becciu, opublikowanym przez Watykan, papież zalecił mu, aby działał na rzecz "dobra Zakonu i pojednania między wszystkimi jego członkami, duchownymi i świeckimi" oraz jego "odnowy duchowej i moralnej".