PolskaWstrząsy w kopalniach na Dolnym Śląsku. Nie żyje górnik, są ranni

Wstrząsy w kopalniach na Dolnym Śląsku. Nie żyje górnik, są ranni

Najpierw doszło do silnego wstrząsu w kopalni Rudna w Polkowicach, który był odczuwalny w całym regionie. Pięć osób zostało rannych. Potem ziemia zatrzęsła się w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice. Tu zginął górnik, który znalazł się pod obwałem.

Wstrząsy w kopalniach na Dolnym Śląsku. Nie żyje górnik, są ranni
Źródło zdjęć: © Forum | Joanna Borowska
Piotr Białczyk

Do wstrząsu doszło około godz. 20.41 w kopalni Rudna na oddziale G-7, na głębokości 760 metrów pod ziemią. Wstrząs miał siłę tzw. ósemki.

Z pierwszych informacji portalu lubin.pl wynikało, że trzech górników jest rannych, a jeden jest poszukiwany przez ratowników. W zagrożonym rejonie było kilkunastu pracowników.

Jak poinformowały Wirtualną Polskę służby prasowe KGHM, ranne zostały cztery osoby. Jeden górnik - operator maszyny - jest wciąż pod ziemią, ale został już zlokalizowany. Jest przytomny.

- Jeden pracownik czeka na ewakuację, jest z nim kontakt. Czterech poszkodowanych pracowników jest już w szpitalu na badaniach lekarskich. Ze wstępnych informacji wynika, że mają obicia i złamania - powiedziała Wirtualnej Polsce Lidia Marcinkowska-Bartkowiak, dyrektor naczelny ds. komunikacji w KGHM.

Kolejny wstrząs w innej kopalni

Około godz. 22.00 doszło do drugiego wstrząsu, tym razem w Zakładzie Górniczym Polkowice-Sieroszowice, który również należy do KGHM Polska Miedź. Nie wiadomo jeszcze, jaką miał siłę. Ratownicy poszukują jednego górnika. To operator maszyny do stawiania obudowy hydraulicznej.

- W Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice nastąpiło oberwanie skał, trwają poszukiwania jednego pracownika - powiedziała Wirtualnej Polsce Lidia Marcinkowska-Bartkowiak z KGHM.

Około godz. 24.00 portal miedziowe.pl poinformował, że ratownicy zlokalizowali miejsce, w którym znajduje się poszkodowany górnik, ale wciąż nie mają z nim kontaktu. Pietnaście minut później portal 112 Polkowice poinformował na Facebooku, że poszukiwany górnik nie żyje, a drugi doznał lekkich obrażeń.

KGHM nie łączy ze sobą tych dwóch wstrząsów, bo jak twierdzi, "pola są odległe od siebie" - podaje portal bolkow.naszemiasto.pl.

Obraz
© KGHM Polska Miedź

Kopalnia miedzi Polkowice-Sieroszowice

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

kghm rudnakopalniawstrząs
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (244)