Wstrząsające szczegóły egzekucji w USA. Skazany konał 34 minuty
• Na jaw wyszły wstrząsające szczegóły egzekucji z więzienia stanowego z Alabamy
• Jak donoszą organizacje broniące praw skazanych na karę śmierci, skazany Ronald Bert Smith Jr. konał przez 34 minuty
• Zlecono sekcję zwłok, która ma odpowiedzieć na pytanie o zgodność egzekucji z procedurami
12.12.2016 | aktual.: 12.12.2016 16:24
W więzieniu stanu Alabama dokonano w ubiegły czwartek egzekucji Ronalda Berta Smitha Juniora, skazanego na karę śmierci w 1994 roku. Jak twierdzą organizacje broniące praw osób skazanych na karę śmierci, egzekucja trwała 34 minuty, a 13 minut po wstrzyknięciu śmiertelnego zastrzyku skazany nadal był przytomny, reagował na swoje nazwisko i wodził wzrokiem za strażnikiem.
To nie jest pierwszy przypadek, gdy więzień, po wstrzyknięciu mu śmiertelnego zastrzyku, kona w męczarniach przez dłuższy czas. Kolejne takie doniesienia prowokują do dyskusji na temat ewentualnego zniesienia kary śmierci, bądź zastąpienia iniekcji inną metodą.
Teraz egzekucji z Alabamy chce się przyjrzeć administracja państwowa. Zlecono już sekcję zwłok, która ma wykazać, czy wszystko przebiegło zgodnie z procedurami.
Media przypominają inne egzekucje, które nie skończyły się natychmiastową śmiercią skazanego. W lipcu więzień, którego egzekucja odbywała się w Arizonie, konał przez 57 minut. W Oklahomie inny więzień krzyczał przez 43 minuty.
Egzekucje poprzez zastrzyk z uśmiercającej mieszanki stosowane są w 32 stanach USA od 30 lat. Dotychczas w "zastrzyku śmierci" wykorzystywano trzy składniki, jednak jedna z firm nie zgodziła się na używanie produkowanej przez nią substancji.
Od końca sierpnia 2007 roku do maja 2008 r. obowiązywało w USA moratorium na wykonywanie kar śmierci. Wprowadzono je na czas rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy USA petycji wniesionej przez dwóch skazańców z Kentucky. Zakwestionowali oni egzekucje poprzez wstrzykiwanie uśmiercających środków, powołując się na konstytucyjny zakaz okrutnych kar i zadawania niepotrzebnego bólu i cierpienia. W kwietniu 2008 r. Sąd Najwyższy USA petycję odrzucił.
Sam Ronald Bert Smith Jr. również pozwał stan Alabama, wniosek został odrzucony w listopadzie 2015 roku.
(oprac. Bartosz Lewicki)