Wstrząsająca zbrodnia. Podejrzany ma polskie obywatelstwo
32-letnia Kiki marzyła o tym, by zostać pielęgniarką. W tym tygodniu miała zdawać egzamin końcowy. Niestety, śmierć przerwała jej plany. W środę policjanci znaleźli gnijące ciało kobiety.
29.08.2023 | aktual.: 29.08.2023 10:33
Na drzwiach pokoju Kiki w akademiku dla pielęgniarek przy Türlenstrasse w Stuttgarcie wisi kartka z napisem "Żyje się tylko raz". Teraz są zabezpieczone dwoma policyjnymi pieczęciami. Pełna życia 32-latka została brutalnie zamordowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiki była po raz ostatni widziana żywa w sobotę wieczorem. Wtedy też po raz ostatni kontaktowała się telefonicznie ze swoją koleżanką i sąsiadką z akademika. Potem jej telefon zamilkł. Co się wydarzyło? Na razie policja nie udziela informacji.
Wybierała się na dyskotekę
Wiadomo, że w sobotę wieczorem Kiki wybierała się na dyskotekę. - Zawsze chciała wyjść wieczorem, chciała czegoś doświadczyć i miło spędzić czas. Zawsze była bardzo aktywna - wspominają jej przyjaciele.
Czy tam dotarła? Nie wiadomo. W środę do akademika wróciła jej koleżanka. Zaniepokojona brakiem kontaktu z Kiki, postanowiła zapukać do jej drzwi. Wtedy poczuła dobywający się zza drzwi nieprzyjemny zapach i zauważyła rój much na drzwiach. Zadzwoniła na numer telefonu alarmowego.
Podejrzany jest Polakiem z pochodzenia
Ratownicy znaleźli w pokoju rozkładające się zwłoki 32-latki. Przeprowadzona sekcja zwłok nie pozostawiła wątpliwości: Kiki została brutalnie zamordowana.
Śledczy szybko ustalili podejrzanego. Okazał się nim 39-letni mężczyzna o dwóch obywatelstwach: polskim i niemieckim. Jaki był powód zbrodni? Na ten temat policjanci milczą. Przekazali mediom jedynie to, że z ich ustaleń wynika, iż ofiara i podejrzany byli znajomymi.
W tym tygodniu Kiki miała napisać egzamin końcowy. Chciała pracować jako pielęgniarka na oddziale intensywnej terapii. Złożyła już podanie o przyjęcie do pracy.
Źródło: bild.de