PolitykaWstrząsająca relacja z ataku na Pawła Adamowicza. "Widziałam jego ostatnie spojrzenie"

Wstrząsająca relacja z ataku na Pawła Adamowicza. "Widziałam jego ostatnie spojrzenie"

W poniedziałek minął rok od zabójstwa byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas miejskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Atak nożownika zarejestrowały kamery telewizyjne. Dziennikarze, którzy relacjonowali to wydarzenie, dziś opowiedzieli o tragedii ze swojej perspektywy.

Wstrząsająca relacja z ataku na Pawła Adamowicza. "Widziałam jego ostatnie spojrzenie"
Źródło zdjęć: © PAP | Jan Dzban

Dokładnie o godz. 20, kiedy wystartowało światełko do nieba, na scenę wtargnął nożownik i ugodził prezydenta w klatkę piersiową. - Ktoś ze sceny powiedział, że prezydentowi spadł cukier. Tak to w pierwszej sytuacji potraktowaliśmy - relacjonuje była reporterka TVN24 Anna Czyżewska.

Szybko okazało się, że sprawa jest poważna, a życie prezydenta Adamowicza jest zagrożone. - Jak zobaczyłem krew na dłoniach prezydenta zorientowałem się, do czego doszło - mówi Jakub Cichoń, operator kamery, która znajdowała się na scenie gdańskiego koncertu. To właśnie jej obiektyw uchwycił moment ataku z bliska.

- Ktoś posadził prezydenta naprzeciwko mnie, widziałam jego ostatnie spojrzenie, kiedy właściwie odpływał. Powiedziałam do osób obok mnie, żeby wezwały lekarza - wspomina Czyżewska.

Ranny polityk został ułożony na scenie. Rozpoczęła się reanimacja, która przyniosła pozorny sukces. Paweł Adamowicz został przewieziony do szpitala, gdzie następnego dnia zmarł. Na scenie pozostały ślady dramatycznej akcji ratunkowej. - Zobaczyłem stos opatrunków i opakowań po nich oraz kałużę krwi. W niej leżały okulary prezydenta Adamowicza - powiedział operator kamery TVN24.

Źródło: TVN24

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)