ŚwiatWstępne wyniki: chadecy wygrywają wybory do PE, silni eurosceptycy

Wstępne wyniki: chadecy wygrywają wybory do PE, silni eurosceptycy

W wyborach do PE zwyciężyli chadecy, zdobywając 28,23 proc. głosów i 212 miejsc. Na drugim miejscu uplasowali się socjaldemokraci (185 miejsc) - podał PE na podstawie pierwszych szacunkowych wyników głosowania. W nowym PE zasiądzie wielu eurosceptyków.

Wstępne wyniki: chadecy wygrywają wybory do PE, silni eurosceptycy
Źródło zdjęć: © WP.PL

26.05.2014 | aktual.: 26.05.2014 06:05

Na socjaldemokratów w wyborach do europarlamentu głosowało 24,63 proc. wyborców.

Trzecią siłą w PE, zgodnie z szacunkami, będą liberałowie. Głosowało na nich 9,45 proc. europejskich wyborców, co daje tej frakcji 71 mandatów w europarlamencie. Na kolejnym miejscu uplasowali się Zieloni, na których swe głosy oddało 7,32 proc. wyborców (55 mandatów w PE). Skrajna lewica (Zjednoczona Lewica Europejska) otrzymała 5,99 proc. głosów (45 mandatów). Na Europejskich Konserwatystów i Reformatorów głosowało 5,33 proc. wyborców, co daje im 40 mandatów.

Według szacunkowych wyników opublikowanych przez europarlament, partie, których europosłowie byli do tej pory w grupie Niezrzeszonych (w tym francuski Front Narodowy z Marine Le Pen na czele), uzyskają łącznie 40 mandatów w PE. Głosowało na nie 5,33 proc. europejskich wyborców.

Partie z eurosceptycznej grupy Europa Wolności i Demokracji, do której należy m.in. brytyjski UKIP, zdobędą 36 miejsc (4,79 proc. głosów). Natomiast aż 67 mandatów w nowym europarlamencie (8,92 proc. głosów) przypadnie nowo wybranym europosłom z partii, które dotąd nie należały do żadnej z grup politycznych, istniejących w ustępującym PE. Będzie to na przykład Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego.

Ponad 100 mandatów w nowym Parlamencie Europejskim mogą zdobyć ugrupowania eurosceptyczne i narodowe.

"Chciałbym podkreślić, że w kilku krajach wybory wygrały proeuropejskie partie. Nie patrzcie tylko na Francję" - mówił po ogłoszeniu pierwszych szacunków na podstawie sondaży exit polls szef liberałów w PE, Guy Verhofstadt, nawiązując do zwycięstwa ksenofobicznego Frontu Narodowego nad Sekwaną. "Są także inne kraje, gdzie trend jest odwrotny. Najlepszym przykładem na to jest Holandia" - mówił. W tym kraju głosowanie wygrali proeuropejscy Demokraci 66, a na drugim miejscu byli również proeuropejscy chrześcijańscy demokraci.

W porównaniu z poprzednimi eurowyborami, które odbyły się w 2009 r., chadecy stracili aż 62 mandaty. 11 mandatów stracą socjaldemokraci, a Zieloni - 2 mandaty.

Z 12 mandatami pożegnają się też liberałowie. Z kolei skrajna lewica zdobyła tym razem aż o 10 mandatów więcej niż pięć lat temu. Mocno spadło poparcie dla Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Frakcja, do której należą brytyjscy konserwatyści i PiS, zyskała aż o 17 mandatów mniej niż w poprzednich wyborach.

Eurosceptyczna Europa Wolności i Demokracji zyskała w tych wyborach do PE 5 mandatów, a europosłowie niezrzeszeni - 7 mandatów.

Zaktualizowane dane o frekwencji mówią, że wyniosła ona w całej UE 43,09 proc.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)