Współpracownik Kobylańskiego zostanie ambasadorem?
Dzięki protekcji o. Rydzyka ambasadorem
Polski w Meksyku może zostać Jerzy Achmatowicz, bliski
współpracownik Jana Kobylańskiego, sponsora Radia Maryja i
antysemity. Informację tę "Gazeta Wyborcza" potwierdziła w kilku
niezależnych źródłach - resorcie spraw zagranicznych i kręgach
rządowych.
05.09.2007 | aktual.: 05.09.2007 04:31
Rzecznik MSZ Robert Szaniawski odmówił w tej sprawie komentarza.
Jerzy Achmatowicz jest iberystą. 15 lat mieszkał w Chile i Meksyku. Był m.in. oficjalnym tłumaczem w MSZ Chile. Obecnie pracuje w Instytucie Filologii Romańskiej Uniwersytetu Śląskiego we Wrocławiu.
Rozmówcy dziennika z MSZ nie mają wątpliwości, że stoją za nim nie same kwalifikacje, ale związki z Kobylańskim, urugwajskim milionerem, szefem Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polonijnych Ameryki Łacińskiej (USOPAŁ). Ta największa organizacja polonijna w Ameryce Południowej utrzymuje się za pieniądze Kobylańskiego. W jej szeregach pełno antysemitów i twardogłowych narodowców wietrzących żydowskie i komunistyczne spiski w swej dawnej ojczyźnie - Polsce - pisze gazeta.
Zdaniem rozmówców gazety planowana nominacja Achmatowicza to kolejny dowód na wpływ Kobylańskiego na decyzje personalne MSZ, które dotyczą Ameryki Łacińskiej. Mechanizm jest prosty. Kobylański płaci na Radio Maryja, więc o. Rydzyk wspiera jego żądania. Z kolei PiS-owi zależy na dobrych stosunkach z redemptorystą. A że Ameryka Łacińska nie interesuje specjalnie braci Kaczyńskich, więc Kobylański ma tam wolną rękę. (PAP)