Wrze w Agorze. Powstał Komitet Obrony "Gazety Wyborczej"

W koncernie medialnym Agora S. A. powstał trzeci związek zawodowy. Nazywa się Komitet Obrony "Gazety Wyborczej" - informuje serwis "Wirtualne Media". Jego celem, poza ochroną praw pracowniczych, jest m. in. "obrona niezależności" dziennika.

Siedziba Agory na Czerskiej w Warszawie
Siedziba Agory na Czerskiej w Warszawie
ARKADIUSZ ZIOLEK
oprac. WJR

25.11.2021 07:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Komitet Obrony "Gazety Wyborczej" zawiązał się pod koniec czerwca 2021 roku – donosi serwis "Wirtualne Media" - Jego pierwotnym celem miała być tylko obrona "Gazety Wyborczej" przed połączeniem jej w jeden pion biznesowy z Gazeta.pl. Jednak okazało się, że ostatecznie przyjął formę związku zawodowego.

Tym samym jest to trzecia organizacja pracownicza, która funkcjonuje w Agorze. Obok niej działa NSZZ "Solidarność" i powstała w 2020 roku Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza. We wtorek organizacja została zarejestrowany w KRS. Wśród statutowych celów - poza "tradycyjną" ochroną pracowników m.in. przed mobbingiem czy nieuzasadnionym zwolnieniem - znalazła się "obrona niezależności Gazety Wyborczej".

W komitecie założycielskim organizacji znaleźli się m. in: redaktorka naczelna "Wysokich Obcasów" i "Wysokich Obcasów Extra" Aleksandra Klich, dziennikarz "GW" Wojciech Czuchnowski i zastępczyni wydawcy "Gazety Wyborczej" Joanna Mosiej-Sitek.

Konflikt w Agorze

Konflikt między naczelnymi "Gazety Wyborczej" a kierownictwem Agory nabrzmiewa od czerwca 2021 roku. Wówczas zarząd koncernu poinformował o planach fuzji segmentu prasowego spółki (z "Gazetę Wyborczą" i Wyborcza.pl na czele) z pionem Gazeta.pl. Tłumaczył ten ruch "trendami rynkowymi" i zamiarem "umocnienia się na pozycji rynkowego lidera", co pierwotny kształt organizacyjny spółce rzekomo uniemożliwiał.

Wtedy dziennikarze "GW" głośno protestowali. - Nie akceptujemy tych zamiarów ani co do treści, ani co do trybu – napisali wówczas w oświadczeniu - Działania zostały podjęte bez konsultacji z nami i bez wyjaśnienia motywacji. Oceniamy to jako groźne naruszenie niezależności Gazety Wyborczej.

Objawy "wojny domowej" w Agorze są widoczne. Od przeszło miesiąca treści "Gazety Wyborczej" nie pojawiają się na stronach Gazeta.pl, jak to było od lat. Natomiast w ostatni wtorek z zarządu Agory zwolniono wieloletniego dyrektora wydawniczego "GW" Jerzego B. Wójcika, przeciwko czemu protestowała "załoga" dziennika. Spór zdaje się być daleki od wygaszenia.

Źródło: "Wirtualne Media"

Komentarze (26)