Znaleźli ciało 24‑latka. Tragedia we Wrocławiu

Znaleziono ciało 24-latka, który w nocy z piątku na sobotę bawił się w centrum Wrocławia. Mężczyzna po wyjściu z klubu skontaktował się z partnerką, informując ją, że wraca do domu. Potem ślad po nim zaginął.

Wyszedł z klubu i zaginął. Tragiczny finał poszukiwań młodego mężczyzny
Wyszedł z klubu i zaginął. Tragiczny finał poszukiwań młodego mężczyzny
Źródło zdjęć: © Wodna Służba Ratownicza
Radosław Opas

06.02.2023 | aktual.: 06.02.2023 17:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O zakończeniu poszukiwań poinformowała w poniedziałek po godz. 13 wrocławska policja. Ciało młodego mężczyzny znaleziono niedaleko elektrowni wodnej w pobliżu Mostów Pomorskich.

- Potwierdzamy, że wyłowiono ciało mężczyzny zaginionego w nocy z piątku na sobotę. Rodzina potwierdziła jego tożsamość. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji. W sprawie śmierci 24-latka będzie prowadzone prokuratorskie śledztwo - powiedziała Aleksandra Freus z KMP we Wrocławiu, cytowana przez tvn24.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Dramatyczny moment po trzęsieniu w Turcji. "Budynek runął jak domek z kart"

Tragiczny finał akcji potwierdziła też Wodna Służba Ratownicza. "Nasi ratownicy oraz służby potwierdzają, że w miejscu poszukiwań zostało ujawnione dziś ciało" - podano w komunikacie.

"Skontaktował się z partnerką" 

Do zaginięcia 24-latka doszło w nocy z piątku na sobotę. Jak przekazała Fundacja Na Tropie im. Janusza Szostaka, mężczyzna w piątek uczestniczył w imprezie firmowej, podczas której bawił się m.in. w klubie Poziom 1 przy ulicy Św. Mikołaja. 

O godz. 1.15 kamery monitoringu zarejestrowały, jak kieruje się w stronę ulicy Rzeźniczej, a następnie ulicy Szewskiej. 

"Skontaktował się z partnerką, informując, że kieruje się w stronę domu. Telefon później był już wyłączony. Do chwili obecnej nie powrócił oraz nie nawiązał kontaktu z najbliższymi. Szpitale zostały sprawdzone" - informowała fundacja. 

Rodzina 24-latka przekazała, że mężczyzna w chwili zaginięcia posiadał przy sobie dokumenty, telefon, portfel i zegarek typu smart watch - to właśnie on zarejestrował domniemaną trasę, jaką mężczyzna mógł poruszać się w nocy z 3 na 4 lutego. Ślad kończył się w okolicy Mostu Pomorskiego Południowego, gdzie w poniedziałek służby znalazły ciało.

Źródło: tvn24.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wrocławzaginięcieodra
Komentarze (121)