Wycinali drzewa. Zrujnowali górskie trasy dla rowerzystów
Jelenia Góra słynie z bardzo ciekawych tras rowerowych, które są magnesem dla turystów przyjeżdżających w Karkonosze. Pozimowa kontrola terenów wykazała, że podczas wycinki drzew w okolicach Piechowic i Podgórzyna doszło do całkowitego zniszczenia tras. Jest jednak nadzieja, że uda się je odrestaurować.
W rejonach Jeleniej Góry, Piechowic i Podgórzyna mamy bardzo efektowne trasy rowerowe MTB, z których od dawna korzystają nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale też turyści przyjeżdżający specjalnie w tym celu w Karkonosze. W kwietniu fani dwóch kółek otrzymali jednak kiepską wiadomość.
Miasto Jelenia Góra szykowało się do otwarcia tras rowerowych w związku z nadejściem wiosny i dokonało ich inspekcji, aby "usunąć ewentualne przeszkody i ubytki w trasach". Jednak jak poinformował prezydent Jerzy Łużniak, "rzeczywistość okazała się koszmarna".
Wycinali drzewa. Zrujnowali górskie trasy dla rowerzystów
"Trasy, szczególnie w obszarze gmin Piechowice i Podgórzyn - powiedzieli kontrolujący - są na pewnych odcinkach nie tyle uszkodzone, ile zrujnowane. Po prostu… ich nie ma! W okresie zimy nadleśnictwo dokonało przy pomocy ciężkich maszyn wycinki drzew w tej skali, że teren wygląda jak po bitwie" - napisał prezydent Łużniak na Facebooku.
Dr Paweł Grzesiowski się zgłaszał. Nie chcieli go w sztabie do walki z COVID-19
"Co gorsze, maszyny leśników dosłownie rozjechały odcinki tras, żłobiąc w nich rowy o głębokości prawie metra. Tego nie można naprawić, to trzeba po prostu zbudować na nowo" - dodał prezydent Jeleniej Góry.
Wycinka drzew stworzyła dwa problemy. Techniczny - do renowacji tras rowerowych potrzebny będzie wykonawca, który podejmie się inwestycji. Drugi problem jest formalno-prawny. Trasy zostały wykonane z użyciem środków unijnych i poszczególne gminy muszą zapewnić tzw. trwałość projektu.
"Oznacza to, że te trasy powinny w niezmienionej postaci przetrwać zakładany w projekcie okres. Oznacza to, że może się okazać, że gminy będą musiały zwrócić koszty budowy tras, pokrywane z środków zewnętrznych, skoro nie zagwarantowały utrzymania tras we właściwej formie" - wyjaśnił prezydent Łuźniak.
"Jelenia Góra w fazie przygotowań do realizacji tej inwestycji zadeklarowała, iż obejmie swoim zarządem sprawy administracji i utrzymania tras. Piechowice i Podgórzyn się na to nie zgodziły, więc każda z gmin ma obowiązek wyłonienia własnego operatora tras rowerowych. Jelenia Góra pełni funkcję lidera przedsięwzięcia, niemniej obowiązek zwrócenia się do nadleśnictw o naprawę szkody ciąży w tej sytuacji na Podgórzynie i Piechowicach" - dodał.
Jelenia Góra wystąpiła już do Nadleśnictw Śnieżka i Szklarska Poręba z wnioskiem o podjęcie rozmów z wykonawcami prac leśnych o przywrócenie tras do właściwego stanu.