Wrocławianie oskarżeni o "rzucanie rowerami" w policjantów

Proces dwóch rowerzystów, oskarżonych o
pobicie i znieważenie dwóch policjantów podczas ubiegłorocznej
demonstracji cyklistów we Wrocławiu, rozpoczął się przed
tamtejszym sądem. Ziemowit S. i Andrzej L. nie przyznają się do
winy.

Oskarżeni utrzymują, że to oni zostali zaatakowani przez policjantów i przez nich pobici. Jeden z oskarżonych przyznał jedynie, że krzyknął do funkcjonariusza "gestapo".

Do incydentu doszło 9 maja 2003 roku podczas manifestacji, w której rowerzyści, jeżdżąc głównymi ulicami miasta, domagali się budowy nowych ścieżek rowerowych. Demonstrację zabezpieczali policjanci (w tym dniu we Wrocławiu przebywali prezydenci Polski i Francji Aleksander Kwaśniewski i Jacques Chirac oraz kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder). Na jednym ze skrzyżowań w centrum miasta funkcjonariusze próbowali zmusić cyklistów do zjechania z ulicy. Właśnie wtedy - zdaniem prokuratury - oskarżeni zaatakowali funkcjonariuszy i znieważyli ich krzycząc, m.in.: "faszyści", "gestapo".

"Absurdalne są zarzuty o pobicie. Wrzucono mnie skutego do radiowozu. Skuty w kajdanki, jak miałem pobić policjanta?" - pytał podczas procesu Ziemowit S. Drugi z oskarżonych, Andrzej L., potwierdził wersję kolegi. "Policjant złapał mój rower i rzucił nim o ziemię. Gdy chciałem zapytać, dlaczego to zrobił, inni funkcjonariusze złapali mnie, przycisnęli do ziemi, następnie zaprowadzili mnie do radiowozu. Widziałem, jak bili Ziemowita" - zeznawał oskarżony L. Dodał, że nie wyzywał funkcjonariuszy i nie był agresywny.

Zupełnie inną wersję przedstawił jeden z pokrzywdzonych policjantów. Przemysław G. zeznał, że po zatrzymaniu grupy rowerzystów na skrzyżowaniu ulic, kilku z nich rzuciło rowerami w stronę funkcjonariuszy. "Potem przyprowadzono oskarżonego Ziemowita S. Był agresywny i wulgarnie nas wyzywał. Był skuty, ale mimo to łokciami uderzył mnie w twarz. Później skuto mu ręce od tyłu, a on tak je wykręcił, że wyciągnął z kieszeni scyzoryk. Odebrałem mu go. Po wszystkim miałem wybity palec i obolałą twarz" - zeznawał policjant.

W styczniu tego roku wrocławski sąd próbował umorzyć warunkowo postępowanie przeciwko oskarżonym. Jednak Ziemowit S. i Andrzej L. nie zgodzili się na to. Wtedy wyznaczono termin rozpoczęcia procesu.

Oskarżeni w dniu zdarzenia uczestniczyli w proteście nazywanym "Masą krytyczną", który polega na jeżdżeniu głównymi ulicami Wrocławia. Demonstracje takie odbywają się w stolicy Dolnego Śląska raz w miesiącu.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu