Wrocław: zabójstwo na Psim Polu. Kulisy zatrzymania podejrzanych
Do zabójstwa mężczyzny przy użyciu maczety doszło w sobotę na Psim Polu. W czwartek podejrzani trafili do sądu. Sprawdź jak doszło do zabójstwa.
08.01.2020 | aktual.: 09.01.2020 03:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zabójstwo na Psim Polu
Do zdarzenia doszło przy ulicy Łąka Mazurska. Podejrzani w sprawie mieli wywieźć dwóch pokrzywdzonych nad Odrę i pobić. Jeden z poszkodowanych uciekł, drugi został dotkliwie pocięty maczetą i wykrwawił się na śmierć.
Kulisy zabójstwa na Psim Polu
Powodem zabójstwa były rozrachunki z mafią dopalaczową. Według najnowszych ustaleń mężczyzna miał być dilerem dopalaczy i nie rozliczyć się ze sprzedanego towaru. Szefowie podejrzewali też ofiarę o współpracę z konkurencyjną szajką oraz o kradzież składników do produkcji środków odurzających. Zabity diler miał być już wcześniej porwany i pobity.
Zatrzymanie podejrzanych o zabójstwo na Psim Polu
W niedzielę, 5 stycznia policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali samochód marki porsche cayenne przy ulicy Drobnera. Jak się okazało, pojazd pochodził z wypożyczalni, a w środku znajdowali się podejrzani o sobotnie zabójstwo. W środę Kamil D. i Dawid P. trafili do sądu, który zdecyduje o ich dalszych losach.
Wrocław uporał się ze sprzedażą dopalaczy w osiedlowych sklepikach kilka lat temu. Stałe punkty zniknęły, ale miasto opanowały dwie konkurencyjne grupy handlujące środkami odurzającymi. Procedura sprzedaży funkcjonuje tak samo, jak w przypadku tradycyjnych narkotyków. W Polsce od 21 sierpnia 2018 roku posiadanie, wytwarzanie i sprzedaż dopalaczy to przestępstwo - określane są one jako nowe substancje psychoaktywne.