We wrocławskim schronisku przy ul. Ślazowej psy mają komfortowe warunki. Czworonogi ras uważanych za agresywne czy też sprawiające problemy, trafiają do pojedynczych boksów, aby nie dochodziło do ataków pomiędzy zwierzętami. I to właśnie z takiego kojca skradziono w nocy z poniedziałku na wtorek psa, który od kilku miesięcy był zabezpieczony w placówce przez prokuraturę.
Wrocław. Włamanie do schroniska. Skradziono psa zabezpieczonego przez prokuraturę
Jak informuje schronisko, sprawcy włamania zniszczyli część ogrodzenia, po czym spiłowali metalowe drzwi do boksu i zabrali ze sobą czworonoga.
"Ochrona obiektu nie zauważyła podczas obchodów nic niepokojącego. Mamy podejrzenie, a właściwie pewność, kto zorganizował tę kradzież. Sprawę oczywiście zgłosiliśmy na policję udzielając pełnych informacji co do osoby podejrzanej i możliwości adresu pobytu zwierzęcia" - przekazuje wrocławskie schronisko.
Praca sezonowa w Niemczech. Tyle Polacy zarabiają na zbiorze szparagów w czasie pandemii
Zanim pies trafił do schroniska, jego właściciel miał m.in. nieodpowiednio go pilnować i zabezpieczać przed innymi. Pierwsza hipoteza jest taka, że to właśnie poprzedni właściciel "upomniał" się o swojego dawnego pupila.
Policjanci sprawdzili teren schroniska, zabezpieczyli dowody i prowadzą obecnie postępowanie mające na celu odnalezienie psa i ukaranie sprawców włamania.
"Jeśli ktokolwiek z Państwa zauważy psa, którego wizerunek publikujemy, prosimy o niezwłoczną informację lub bezpośredni kontakt z funkcjonariuszami z KP Psie Pole" - apeluje wrocławskie schronisko.