RegionalneWrocławWrocław. Uratowany kajman trafił do ZOO, ale długo nie zagrzeje tam miejsca

Wrocław. Uratowany kajman trafił do ZOO, ale długo nie zagrzeje tam miejsca

W niedzielę z Odry we Wrocławiu wyłowiono zwierzę, które przypominało małego aligatora. Teraz już wiadomo, że jest to kajman karłowaty. Gad trafił do ZOO we Wrocławiu, ale nie pobędzie tam na stałe.

Wrocław. Uratowany kajman trafił do ZOO, ale długo nie zagrzeje tam miejsca
Wrocław. Uratowany kajman trafił do ZOO, ale długo nie zagrzeje tam miejsca
Źródło zdjęć: © ZOO Wrocław
Łukasz Kuczera

W niedzielę Wrocław żył poszukiwaniami aligatora, którego mieszkańcy dostrzegli w Odrze w okolicach Lasu Rędzińskiego. Zwierzę udało się wyłowić po kilku godzinach. Jak się okazało, w tym przypadku mamy do czynienia z kajmanem karłowatym, a nie aligatorem. Jest to już oficjalna wiadomość.

Uratowany z Odry kajman karłowaty ma nieco ponad trzech lat i wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z samicą. Gad trafił już do ZOO we Wrocławiu, ale nie będzie się tam znajdować na stałe.

Wrocław. Uratowany kajman trafił do ZOO, ale długo nie zagrzeje tam miejsca

- Jest w niezłej formie, jak na to co przeszedł. Na szczęście nie było jeszcze na tyle zimno, by to w pełni zaburzyło jego fizjologię - mówi Radosław Ratajszczak, prezes ZOO we Wrocławiu.

Kajman karłowaty jest bowiem gatunkiem tropikalnym i nie przeżyłby zimy w Polce na świeżym w powietrzu. Dlatego też można mówić o sporym szczęściu, że został dostrzeżony przez spacerowiczów podczas niedzielnego spaceru.

- Bez wątpienia zwierzę było trzymane w domu. Komuś się albo znudziło albo go to przerosło. To jest fatalna sprawa. Kupowanie zwierzęcia do domu to jest wielka odpowiedzialność. Trzeba wiedzieć, co z niego wyrośnie i jakie warunki mu trzeba zapewnić - dodaje Ratajszczak.

Obecnie kajman karłowaty znajduje się w ZOO we Wrocławiu, gdzie dochodzi do siebie po stresie zapewnionym mu przez nieodpowiedzialnego właściciela.

- Nie przewidujemy, że u nas zostanie. Będziemy starać się znaleźć mu miejsce w innych ogrodach zoologicznych. Może będzie gdzieś przydatny do hodowli i ekspozycji - informuje prezes ZOO we Wrocławiu

Jak zauważył Ratajszczak, obecnie internet daje wiele możliwości zakupu egzotycznych stworzeń. Trzeba się jednak porządnie zastanowić, zanim zdecydujemy się na taki krok.

- Kajmany i młode krokodyle można kupić i to powoduje problemy, z którymi mamy teraz do czynienia. Dlatego wielki apel - nie róbmy tego. Zanim weźmiemy zwierzę, zastanówmy się. A już na pewno, nie dawajmy go w prezencie - kończy Radosław Ratajszczak.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)