Wrocław. Spór o plakaty antyaborcyjne. Straż Miejska namawia do zgłaszania sprawy
Nie milkną kontrowersje dotyczące akcji antyaborcyjnych Fundacji Pro - Prawo do Życia. We wrocławskim sądzie trwa już 10 spraw dotyczących drastycznych plakatów, które prezentują zdjęcia martwych płodów.
17.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:47
- Osoby, które czują się pokrzywdzone w wyniku oglądania martwego ludzkiego płodu chcemy przesłuchać. Wystąpiłyby w sądzie w charakterze świadków. Nie będzie to tylko świadectwo Straży Miejskiej ale także ludzi, którzy fizycznie dostąpili nieprzyjemnych wrażeń - komentuje w "Radiu Wrocław" Waldemar Forysiak, rzecznik wrocławskiej Straży Miejskiej.
Oburzeni akcją miasta są przedstawiciele fundacji, która drastyczne zdjęcia prezentuje. - "To zamach prezydenta Sutryka na konstytucyjną wolność głoszenia poglądów. Od dawna wykorzystuje do tego straż miejską, a teraz chciałby sprawić wrażenie, że to wrocławianie sprzeciwiają się prawdzie o aborcji, a nie on i jego podwładni" - takimi słowami ostatnie działania wrocławskich służb komentuje Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro - Prawo do Życia.
Wrocław. Spór o plakaty antyaborcyjne. Straż Miejska namawia do zgłaszania sprawy
Zdania mieszkańców regionu są podzielone. Jedni są zniesmaczeni drastycznymi zdjęciami i wskazują na łamanie granic. Martwe płody to nie jest coś, co powinny oglądać dzieci czy osoby wrażliwe. Tymczasem prezentowanie ich w miejscach publicznych naraża wszystkich na niesmak, strach czy stres.
Inni podkreślają wolność słowa. W XXI wieku każdy ma prawo do prezentowania własnego zdania, a zdjęcia płodów to przecież natura.
Straż Miejska we Wrocławiu namawia do zgłaszania sprawy bezpośrednio do zajmującego się sprawą Jerzego Kossobudzkiego. “Szanowny Panie/Szanowna Pani. Jeśli czuje się pan/pani pokrzywdzony/a w związku z publikacją zdjęć martwych płodów na plakatach prosimy o kontakt ze Strażą Miejską Wrocławia” - czytamy w komunikacje SM.