RegionalneWrocławWrocław. SOR w szpitalu przy Fieldorfa znów działa. Koniec problemów

Wrocław. SOR w szpitalu przy Fieldorfa znów działa. Koniec problemów

Dobra informacja dla mieszkańców Wrocławia. W poniedziałek dzialalność wznowił SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka przy ul. Fieldorfa. SOR pozostawał nieczynny od 21 lipca, po tym jak część personelu udała się na zwolnienia lekarskie.

Wrocław. SOR w szpitalu przy Fieldorfa znów działa. Koniec problemów
Wrocław. SOR w szpitalu przy Fieldorfa znów działa. Koniec problemów
Źródło zdjęć: © WP | Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Problemy z SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistym im. T. Marciniaka przy ul. Fieldorfa zaczęły się w połowie lipca, kiedy to ratownicy medyczni dołączyli do ogólnopolskiego protestu medyków w naszym kraju. W efekcie część personelu udała się na zwolnienia lekarskie, po czym w kolejnych dniach dołączały do nich kolejne osoby.

Początkowo próbowano ratować sytuację na SOR poprzez przenoszenie pracowników z innych oddziałów. Aż 21 lipca władze Urzędu Marszałkowskiego, które odpowiadają za szpital przy ul. Fieldorfa, podjęły decyzję o tymczasowym zamknięciu SOR. Pacjenci potrzebujący nagłej pomocy zaczęli być kierowani do innych wrocławskich szpitali.

Wrocław. SOR w szpitalu przy Fieldorfa znów działa. Koniec problemów

Jak poinformował w poniedziałek Michał Nowakowski, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego, SOR przy ul. Fieldorfa wznowił działalność. To efekt tego, że do pracy wróciła już zdecydowana część personelu medycznego, która ostatnie dni spędziła na zwolnieniach lekarskich.

Urlop na kempingu. Podpowiadamy, co zabrać ze sobą pod namiot

Chociaż pracownicy medyczni powrócili do pracy we wrocławskim szpitalu przy ul. Fieldorfa, to jednak sytuacja w służbie zdrowia daleka jest od idealnej. Nastroje zostały podgrzane po ostatniej decyzji sejmu, który postanowił podnieść pensje posłom i senatorom - aż o 60 proc. Podwyżki obejmą też marszałka sejmu, wicemarszałków, ministrów czy wiceministrów.

Z tego powodu 11 września w samo południe lekarze, pielęgniarki, diagności laboratoryjni, technicy oraz pracownicy niemedyczni wyjdą na ulice, by domagać się szybszego wzrostu nakładów na ochronę zdrowia i godziwych wynagrodzeń

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)