Wrocław. Skromny profesor Uniwersytetu uczy cały internet. Wystarczy dać dobry przykład
W sieci zawrzało. Wystarczył facebookowy wpis na grupie My Wrocławianie, by czyny emerytowanego nauczyciela akademickiego pochwaliło wielu internautów, a post o nim zyskał tysiące polubień. Sprawiła to szpiegowska robota grupowicza.
13.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zamieszanie i serdeczne reakcje wywołał pewien facebookowy post. Wynikał on z obserwacji, jakie poczynił pewien wrocławianin. Miał taką drobną refleksję nad obyczajowością niektórych współplemieńców i wnioskami postanowił podzielić się w sieci.
Zamieścił zdjęcie pewnego pana, którego śledził w drodze do sklepu. "Przypadkowo szedłem dziś za tym nieznajomym panem ulicą Szybowcową na osiedlu Kosmonautów, na odcinku od marketu Netto" do hali targowej "Tęcza". Widziałem, jak po drodze zbierał porzucone na trawniku papiery i puszki po napojach, po czym wyrzucał je do koszy na śmieci" - napisał wrocławianin.
Wpis zyskał ogromną popularność i wzbudził wiele pozytywnych reakcji. A życie przyniosło szybko dodatkowe wyjaśnienia. Zareagowała społeczność #UniWroc. Przytaczają wpis i zdjęcie z grupy My Wrocławianie, wyjaśniono, że ten przyłapany na dobrych uczynkach pan to profesor Bernard Jancewicz – emerytowany profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, związany z Wydziałem Fizyki i Astronomii.
Okazało się więc, że starszy pan nie specjalizuje się w dobroczynnym sprzątaniu miasta po okropnych brudasach, lecz w kwantowej teorii pola, algebrach Clifforda i zastosowaniach geometrii różniczkowej w elektrodynamice klasycznej.
Jak wyjaśniła uniwersytecka strona, jest nie tylko przewodniczącym Komisji Nazewnictwa Fizycznego w Polskim Towarzystwie Fizycznym, ale od wielu lat należy także do Komisji Nazewnictwa Ulic działającej w ramach Towarzystwo Miłośników Wrocławia, do której to organizacji należy od 1967 roku.
Wrocław. Skromny profesor Uniwersytetu uczy cały internet. Wystarczy dać dobry przykład
„Z całym szacunkiem dla językoznawców i historyków, ale chyba nie ma nikogo innego we Wrocławiu, kto o historii nazewnictwa miejskiego wiedziałby tyle, co Pan Profesor! Profesor Jancewicz należy także m.in. do uniwersyteckiego komitetu opieki nad grobami osób zasłużonych dla UWr. Nie jest mu straszny ani deszcz, ani ziąb, i od lat z ogromnym zaangażowaniem bierze udział w naszej akcji #AkademickiZniczPamięci, sprzątając dziesiątki grobów pracowników naszej uczelni” - czytamy na #UniWroc.
Uczelnia wyjaśnia także, że pan profesor Bernard Jancewicz to człowiek, którego uwielbiają kolejne pokolenia studentów. #UniWroc jest dumny, że jest częścią naszej społeczności! Bierzmy z niego przykład - nie tylko w kwestii zbierania śmieci po innych, ale wielkiego serca, ofiarności i życzliwości! To co, serduszko dla Profesora?” - zachęcili studenci.
"No proszę - nigdy nie wiadomo, kogo możemy spotkać na swojej drodze. I to jeszcze w tak niezwykłych okolicznościach. Od znajomych Pana Profesora wiem, że jest mile zaskoczony moim postem. A ja się cieszę, że przyłapałem Go na czynieniu dobra bez żadnej ustawki" - skomentował autor wpisu.