Wrocław. Skradli zgrzewki z piwem. Teraz grozi im za to do 10 lat więzienia
W Kamieńcu Wrocławskim doszło do włamania na teren sklepu, a sprawcy kradzieży zabrali kilka zgrzewek piwa. Szybko udało się ustalić ich tożsamość. Dwóm mężczyznom grozi teraz do 10 lat więzienia. Skradzionego alkoholu nie udał się odzyskać, bo podejrzani zdążyli go wypić.
Kierowniczka jednego ze sklepów w Kamieńcu Wrocławskim zgłosiła policji włamanie na teren swojego lokalu. Monitoring nagrał obu sprawców, którzy w godzinach wieczornych zainteresowali kilkoma zgrzewkami piwa. Ich wartość oszacowano na ledwie 300 zł, ale konsekwencje popełnionego czynu będą dla mężczyzn bardzo poważne.
Wrocław. Skradli zgrzewki z piwem. Teraz grozi im za to do 10 lat więzienia
Jako że monitoring nagrał całe zdarzenie w dość dobrej jakości, to policjanci nie mieli większych problemów z wytypowaniem sprawców kradzieży. Pozostało im jedynie namierzyć mężczyzn, a następnie ich zatrzymać.
Z tym policjanci z podwrocławskich Siechnic również nie mieli najmniejszego problemu. - Dobrze znając mieszkańców swojego rejonu służbowego i ich zwyczaje, w ciągu zaledwie godziny ustalili gdzie przebywają podejrzewani mężczyźni. Ci byli zaskoczeni widokiem funkcjonariuszy i nawet się nie zorientowali, kiedy na ich rękach pojawiły się kajdanki - informuje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.
Polacy boją się koronawirusa. Przez to nie chodzą na badania
W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn - w wieku 45 i 53 lat. Niestety, funkcjonariuszom policji nie udało się odzyskać skradzionego towaru. Z bardzo prostego powodu, obaj mieszkańcy Kamieńca Wrocławskiego zdążyli wypić wszystkie zgrzewki z piwem przed przyjazdem policji.
Sprawa kradzieży trafi do wrocławskiego sądu. Zgodnie z przepisami zawartymi w Kodeksie Karnym, za kradzież z włamaniem ustawodawca przewidział karę maksymalnie 10 lat pozbawienia wolności. Może się zatem okazać, że obaj mężczyźni wypili najdroższe piwo w swoim życiu.