RegionalneWrocławWrocław. Seryjny podpalacz zatrzymany. Zabarykadował drzwi przed policją

Wrocław. Seryjny podpalacz zatrzymany. Zabarykadował drzwi przed policją

Policjanci z Wrocławia zatrzymali 27-latka, który jest odpowiedzialny za seryjne podpalanie kontenerów na śmieci w dzielnicy Śródmieście. Jak się okazało, mężczyzna był też poszukiwany przez sąd w celu odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Wrocław. Seryjny podpalacz zatrzymany. Zabarykadował drzwi przed policją
Wrocław. Seryjny podpalacz zatrzymany. Zabarykadował drzwi przed policją
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

02.02.2021 19:03

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu od pewnego czasu zajmowali się sprawą podpaleń kontenerów i pojemników na śmieci, do których dochodziło na terenie Śródmieścia. Zebrany w sprawie materiał pozwolił wytypować mężczyznę, który miał odpowiadać za liczne podpalenia.

Wrocław. Seryjny podpalacz zatrzymany. Zabarykadował drzwi przed policją

Zatrzymanie podejrzanego nie było zadaniem łatwym. Funkcjonariusze pojawili się w miejscu jego zamieszkania akurat w momencie, gdy 27-latek planował wyjść na zewnątrz. Na widok mundurowych mężczyzna cofnął się, wrócił do swojego lokum, a następnie zabarykadował drzwi.

Po chwili namysłu wrocławianin otworzył jednak drzwi i został zatrzymany przez policję. - Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów, czyli podpalenia czterech kontenerów na śmieci. Nie był to jednak koniec jego przestępczego działania. Policjanci udowodnili również 27-latkowi uszkodzenie kamery znajdującej się na klatce schodowej bramy, w której mieszkał - informuje st. sierż. Paweł Noga z KMP we Wrocławiu.

Nie był to jednak koniec problemów młodego mężczyzny. Sprawdzenie jego danych w bazie wykazało, że 27-latek jest poszukiwany przez sąd, po tym jak w październiku 2020 roku "zapomniał" stawić się w areszcie. Z danych w systemie wynika, że wrocławianin ma do odbycia karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Póki co 27-latek został umieszczony w areszcie. Mężczyzna teraz nie tylko spędzi najbliższe miesiące za kratami, ale odpowie też przed sądem za popełnione czyny. W świetle obowiązujących przepisów za zniszczenie mienia grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także
Komentarze (0)