WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

Wrocław. Samotne dzieci przy autostradzie A4. Zareagował policjant

Samotnie spacerujące dzieci w pobliżu autostrady A4 zaniepokoiły wrocławskich policjantów. Jak się okazało, chłopcy zgubili się podczas powrotu ze sklepu i próbowali dotrzeć do domu. Z pomocą przyszli funkcjonariusze z Wrocławia.

Policja kontroluje autostradęWrocław. Samotne dzieci przy autostradzie A4. Zareagował policjant
Źródło zdjęć: © Policja | Picasa
Łukasz Kuczera

Jak informuje dolnośląska policja, dwie rodziny zamieszkujące pod Wrocławiem, w pobliżu autostrady A4, przeżyły trudne chwile. Jak się okazało, dwaj 5-letni chłopcy postanowili w godzinach wieczornych wyjść z domu bez pytania rodziców i udać się do sklepu. Po drodze jednak zabłądziły i nie były w stanie dotrzeć do domów.

5-latkowie szli przed siebie bardzo ruchliwą drogą, która nie posiada chodnika ani oświetlenia. Dotarli w końcu do zjazdu na autostradę A4 pod Wrocławiem, gdzie dostrzegł ich jeden z policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji. Wprawdzie był on już po służbie, ale widok spacerujących poboczem dzieci nie pozostał mu obojętny.

Wrocław. Samotne dzieci przy autostradzie A4. Zareagował policjant

- Natychmiast zatrzymał się w bezpiecznym miejscu i podbiegł do chłopców. Pokazał im legitymację służbową i powiedział, że jest policjantem i im pomoże. Zapytał, co robią po zmroku w tak niebezpiecznym dla pieszych miejscu. Chłopcy opowiedzieli historię, jak to oddalili się ze swoich domów razem do sklepu, ale niestety zabłądzili. Nie wiedzieli, jak wrócić, więc po prostu szli przed siebie - informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Spór w studiu. Minister Czarnek zarzucił dziennikarzowi "manipulację"

Na szczęście 5-latkom nic się nie stało. Dzieci były jedynie nieco wystraszone. Na pewien moment na drodze doprowadzającej do autostrady A4 we Wrocławiu wstrzymano ruch, a inni kierowcy również zainteresowali się losem małoletnich.

Jeden z chłopców był w stanie podać adres swojego miejsca zamieszkania. Dom 5-latka znajdował się nieco ponad kilometr od zjazdu na autostradę A4.

Jako że rodzice nie zdążyli złożyć zawiadomienia o zaginięciu 5-latków, to policjant odprowadził dzieci do domu. - W międzyczasie podjechała samochodem do nich sąsiadka chłopców i powiedziała, że od jakiegoś czasu szuka ich nie tylko rodzina, ale też okoliczni mieszkańcy, gdyż maluchy oddaliły się same z domu - dodaje asp. szt. Kaleta.

Historia miała szczęśliwy finał, bo 5-latkowie wrócili do domów cali i zdrowi. Powinna ona być jednak przestrogą dla innych rodziców, bo chwila nieuwagi może mieć tragiczne konsekwencje.

- Pamiętajmy, by uczyć nasze dzieci od najmłodszych lat tego, by potrafiły się przedstawić i powiedzieć, gdzie mieszkają. Warto też, by znały numer alarmowy 112, pod który mogą zadzwonić, jeśli będą potrzebować pomocy - podkreśla asp. szt. Kaleta.

Wybrane dla Ciebie

Wójt gminy Wyryki: "Coś spadło na dach"
Wójt gminy Wyryki: "Coś spadło na dach"
Dron spadł na dom w Wyrykach. Służby na miejscu
Dron spadł na dom w Wyrykach. Służby na miejscu
Taktyka "rozlewania się wojny". Putin testuje kolejne granice
Taktyka "rozlewania się wojny". Putin testuje kolejne granice
Poranek Wirtualnej Polski. Program specjalny
Poranek Wirtualnej Polski. Program specjalny
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja Ukrainy
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja Ukrainy
Drony nad Polską. Alert gotowości dla żołnierzy WOT
Drony nad Polską. Alert gotowości dla żołnierzy WOT
"Nie zbliżać się". Wojsko wydało komunikat
"Nie zbliżać się". Wojsko wydało komunikat
"Operacja neutralizacji". Mieszkańcy dostali alert RCB
"Operacja neutralizacji". Mieszkańcy dostali alert RCB
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rubio poinformowany
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rubio poinformowany
Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Policja reaguje na drony. Alarm w czterech garnizonach
Policja reaguje na drony. Alarm w czterech garnizonach
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie