Wrocław. Ostra jazda. Kobiety zaprotestują na ulicach
W poniedziałkowe popołudnie przejazd przez wrocławskie arterie i skrzyżowania może okazać się naprawdę trudny. Rusza "Ostra jazda" czyli akcja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Protesty przeciwko pracy Trybunału Konstytucyjnego nad przepisami antyaborcyjnymi potrwają cały tydzień.
Nie można protestować na placach z powodu obostrzeń sanitarnych związanych z pandemią, dlatego demonstracje odbywać się będą na jezdniach, w samochodach. Wrocławianki i wrocławianie, którzy nie zgadzają się z planami zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej wyjadą w pojazdach oblepionych plakatami.
Przepisy, które rozważać ma 22 października Trybunał Konstytucyjny, mają wprowadzić zakaz dopuszczalnej teraz aborcji ze względu na wady płodu, ale organizacja ma zademonstrować również niezadowolenie z innych aspektów polityki rządzących - z zamachu na demokrację i wolne sądy.
"Jest pandemia. Wirus szaleje. Jest też PiS i ma niegalny TK i nielegalną Izbę Dyscyplinarną SN. Więc bierze się za aborcję (22/10), Rzecznika naszych praw (20/10), wolnych Sędziów (12/10 i 22/10). PiS szaleje. Dlatego ze względu na pandemię nie robimy protestu ulicznego, bo w odróżnieniu od covidiotów typu Czarnek i kłamców typu Morawiecki jesteśmy odpowiedzialne. Ale ze względu na PiS i jego pomysły robimy ostrą jazdę - protest samochodowy. Grzejcie silniki" - napisały działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w zaproszeniu na demonstrację.
Wrocław. Ostra jazda. Kobiety zaprotestują na ulicach
Zmotoryzowane uczestniczki i uczestnicy demonstracji zbiorą się około godziny 16 na rogu Frycza Modrzewskiego i Purkyniego i od 16.30 do 18 będą się przemieszczać na trasie Muzeum Narodowe - pl. Dominikański - Kazimierza Wielkiego - Grodzka - Hala Targowa - pl. Dominikański - Kołłątaja - Stawowa - Piłsudskiego - Świdnicka - Teatr Lalek - Kazimierza Wielkiego - pl. Solny - Hala Targowa - róg Frycza - Modrzewskiego i Purkyniego.
Akcja w założeniu ma być czarnym tygodniem dla praw kobiet i praworządności w Polsce. Podobny strajk odbył się w kwietniu w związku z projektem ustawy autorstwa Kai Godek, który zaostrza prawo aborcyjne. Docelowo miał wprowadzić zakaz przerywania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. Kobiety, nie mogąc w inny sposób wyrażać swojego sprzeciwu w związku z zakazem zgromadzeń w czasie lockdownu, stawały w kolejkach do sklepów lub wywieszały transparenty na balkonach. Ta akcja okazała się skuteczna.