Wrocław. Mamy pierwszego Ig Nobla. Za całusy!
Doktor Agnieszka Żelaźniewicz z Katedry Biologii Człowieka Uniwersytetu Wrocławskiego została Ig noblistką. Otrzymała tę żartobliwą nagrodę Uniwersytetu Harvarda za badania w dziedzinie ekonomii.
Wrocławianka uczestniczyła w międzynarodowym zespole, który podjął próbę zbadania ”związku między nierównościami w dochodach w różnych krajach a średnią liczbą pocałunków w usta”. Wnioski badaczy wskazują, że tam, gdzie są duże nierówności społeczne, ludzie całują się częściej. Niby takie proste, ale trzeba było poświęcić wiele czasu, aby to sprawdzić.
Ig Noble nie są kpiną z nauki czy szydzeniem z szacownej szwedzkiej nagrody. Dają do myślenia i pokazują, w jakie rejestry czasem muszą zapędzić się naukowcy, by dojść do niestandardowych odkryć.
Ta nagroda pokazuje dystans i autoironię, z jaką na naukę patrzą naukowcy - ich zdanie jest trudne, muszą poszukiwać, badać, obserwować, ale nie czynią tego w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości, potrafią żartować z zabawnych aspektów poszukiwań.
Już samo rozdanie nagród było zabawnym spektaklem. Zwykle ceremonia przyznania Ig Nobli odbywa się w Teatrze Sandersa na Uniwersytecie Harvarda, ale tym razem trzeba było przygotować program online. Możemy więc obserwować w relacji na YouTube, jak laureaci otrzymują pudełkowe statuetki i banknot - 10 bilionów dolarów w walucie Zimbabwe.
Ceremonię prowadził redaktor naczelny satyrycznego pisma "Roczniki badań nieprawdopodobnych”, pomysłodawca Ig Nobla. Dziesięć tegorocznych nagród, oprócz tej za pocałunki i ich relację z ekonomią państwa, przyznano jeszcze za odkrycia w dziedzinie akustyki, psychologii, zarządzania, edukacji medycznej i materiałoznawstwa. Są też laureaci pokojowego Ig Nobla.
Nagrodę dostał między innymi zespół, który skłonił samicę chińskiego aligatora do "ryczenia w szczelnej komorze wypełnionej powietrzem z helem". Zespół psychologów zajął się zależnością ruchów brwi z narcyzmem. Dostrzeżona została praca fizyków, którzy zajęli się eksperymentem, w którym żywe dżdżownice poddawane były wibracji.
Wrocław. Mamy pierwszego Ig Nobla. Za całusy! Ale jest wielu ciekawych laureatów
Ciekawa jest nagroda z zarządzania - laureatami zostało pięciu zawodowych płatnych zabójców w Chinach, którym udało się podpisać "kaskadowy" kontrakt na morderstwo, w którym kolejne osoby otrzymywały zlecenie na wykonanie zbrodni. tak nikt naprawdę nie popełnił morderstwa. Na szczęście nie doszło do niego.
Entomologiczny Ig Nobel poszedł do zespołu, który ustalił, że badacze owadów często panicznie boją się pająków. Doceniono również pracę lekarzy, którzy badali zjawisko mizofonii - nadwrażliwości na odgłosy wydawane przez ludzi z otoczenia - mlaskanie, siorbanie, chrząkanie.
The 30th First Annual Ig Nobel Prize Ceremony
Nagroda z edukacji medycznej - bardzo akualna - przypadła światowym przywódcom za wykorzystanie pandemii wirusowej COVID-19 do pokazania światu, że politycy mogą mieć bardziej bezpośredni wpływ na życie i śmierć niż naukowcy i lekarze. Jednym z laureatów jest Aleksander Łukaszenka (już po raz drugi - pierwsza nagrodę dostał za zakazanie Białorusinom publicznego klaskania). Prezydent Białorusi jest w dobrym towarzystwie laureatów, bo znaleźli się tam i Donald Trump, i Władimir Putin.
Naukowców z Kent State University uhonorowano nagrodą za badanie dotyczące noża z zamrożonego kału - udowodnili oni, że historia pewnego Inuity, który przeżył w polarnych warunkach dzięki narzędziu wykonanemu z materiału z własnego pozyskania jest nieprawdziwa.
Wrocław. Mamy pierwszego Ig Nobla. Za całusy. Nagrodzone też dzwonienie do drzwi
Najcudowniejsza jest jednak nagroda pokojowa. Otrzymały ją rządy Indii i Pakistanu z pluszową metodę walki dyplomatycznej; dyplomaci tych krajów walczyli ze sobą dzwonią do swoich drzwi w środku nocy i uciekając.
Polskie nazwisko wśród laureatów Ig Nobla nie pojawia się pierwszy raz. Już wcześniej Polak Wojciech Kopczuk otrzymał nagrodę za zbadanie związku daty płacenie podatków z datą śmierci. Polak znalazł się wśród autorów pracy, która była mniejszej objętości niż wykaz autorów, polska ciekawostka dotyczy też badań nad ogromną ilością mandatów wstawionych przez irlandzką drogówkę na nazwisko Prawo Jazdy.
Po raz pierwszy mamy wśród laureatów wrocławiankę. To znaczy, że Wrocław ma już dwie prestiżowe nagrody - Nobla dla Olgi Tokarczuk i Ig Nobla dla Agnieszki Żelaźniewicz.