Wrocław. Makabryczne i odrażające treści. Partia Razem zgłosiła drastyczne zdjęcia martwych płodów
Baner Fundacji Pro - Prawo do Życia znów stał się kością niezgody. Tym razem drastyczne zdjęcia martwych płodów zgorszyły działaczy wrocławskiej Partii Razem. Politycy zgłosili zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia przez wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym.
Działacze Partii Razem są oburzeni zdjęciami martwych płodów, które zmuszeni są oglądać mieszkańcy Wrocławia przy ul. Braniborskiej. Sprawcą zamieszania znów jest Fundacja Pro - Prawo do Życia, która od wielu tygodni pozostawia swój billboard w różnych miejscach na Dolnym Śląsku.
Wrocław. Makabryczne i odrażające treści. Partia Razem zgłosiła drastyczne zdjęcia martwych płodów
Przedstawiciele lewicy złożyli w Komisariacie Policji Wrocław Stare Miasto zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia przez wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym.
- Fundacja Pro - Prawo do Życia od dłuższego czasu rozwiesza tego typu billboardy prezentujące masakryczne, odrażające treści terroryzujące wrocławian i wrocławianki. My, jako lewica, mówimy temu stanowcze nie - przekazał Radiu Wrocław Paweł Szpilski.
Polskie weto w UE. To nie pierwszy raz. Radosław Sikorski tłumaczy, po co chciał to zrobić Donald Tusk
Przeciwne przekazywaniu tak drastycznych treści jest również miasto. - Nie dość, że popełniają coś nagannego, nieprzyzwoitego, to jeszcze jest to wykroczenie, czyn zabroniony. Dlatego we Wrocławiu za poleceniem prezydenta Wrocławia pikiety prezentujące takie treści są przerywane - przekazał Bartłomiej Ciążyński, pełnomocnik prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii.
Przedstawiciele fundacji od początku akcji bronią się w ten sam sposób. Tłumaczą, że aborcja to okropna zbrodnia i należy jej się przeciwstawiać, a zdjęcia są drastyczne, ponieważ sama aborcja taka jest. Jeśli ktoś brzydzi się fotografiami, powinien też brzydzić się czynem, który przedstawiają.
Przypomnijmy, że już wcześniej miasto Wrocław próbowało walczyć z banerami prezentującymi zdjęcia martwych płodów. Strażnicy miejscy zbierali szukali nawet mieszkańców, którzy "czują się pokrzywdzeni w wyniku oglądania martwego ludzkiego płodu".
Sprawy w sądzie jednak nie będzie, bo do gry wkroczyła prokuratura. Zawnioskowała ona o umorzenie postępowania, a sąd przychylił się do jej wniosku. Takim obrotem sprawy zaskoczony był prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. "Jestem zdziwiony postępowaniem prokuratury, która włącza się w działania oskarżyciela publicznego, jakim jest Straż Miejska, po czym składa wniosek o wycofanie postępowania. Niestety, to nie jest pierwszy raz" - podsumował w swoim wpisie na Facebooku prezydent Wrocławia.