Wrocław. Ktoś zrzuca jeże z dachu. Policja szuka zabójcy zwierząt
Stowarzyszenie Ekostraż ostrzega, że we Wrocławiu jest "psychol", który zabija jeże. Zrzuca zwierzęta z wysokiego budynku na niższe. Pierwsze jeże zginęły już dwa tygodnie temu. Policja poszukuje sprawcy.
Ktoś we Wrocławiu w okrutny sposób zabija jeże. Rozstrzaskane zwierzęta znaleziono przy ul. Powstańców Śląskich 46. Sprawca zrzuca zwierzęta z dachu wysokiego tzw. galeriowca, w którym mieści się bank, na niższy, sąsiedni budynek.
Ekostraż na portalu społecznościowym opublikowała post, w którym poinformowała o "psycholu", który "zabija jeże we Wrocławiu". Dołączone są zdjęcia, na których widać roztrzaskane małe zwierzęta.
Od dwóch tygodni ktoś zabija jeże
Jak poinformowała Ekostraż w rozmowie z "Gazetą Wrocławską", jeden z mieszkańców zauważył zwłoki jeży już dwa tygodnie temu. Za pierwszym razem zbagatelizował sytuację.
Jednak gdy następnego dnia pod budynkiem pojawiły się kolejne roztrzaskane jeże, mieszkaniec zaalarmował stowarzyszenie Ekostraż. Wrocławianin od razu stwierdził, że zwierzęta musiały spaść, bądź zostać zrzucone z wysokiego piętra.
Ekostraż stwierdziła, że jeże same by tak wysoko nie weszły, ani żadne inne zwierzę nie byłoby w stanie ich tam przetransportować. Więc za tym okrucieństwem musi stać człowiek.
Szczególne okrucieństwo wobec jeży
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Ekostraż we Wrocławiu dodało, że jeszcze nigdy nie spotkali się z podobnym okrucieństwem. Zdarzały się różne przypadki, jednak nikt nie zrzucał jeży z wysokości. Ktoś musiał bardzo się natrudzić, aby zabrać i wnieść zwierzęta na dach.
Policja już została zawiadomiona o tej sytuacji. Ekostraż zapowiedziała, że złoży wniosek do prokuratury.
Póki co, wejście na dach, skąd zrzucane są jeże, jest utrudnione. Dojście na niego jest zabezpieczone przez bank, który mieści się w budynku.
Źródło: Gazeta Wrocławska
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl