Wrocław. Guz ważył 6 kilogramów. Rita już po operacji
Ciąg dalszy historii Rity z Bolesławca, która przez lata żyła z rosnącym guzem, aż przybrał on rozmiary piłki do koszykówki. W środę pies przeszedł operację w klinice weterynaryjnej we Wrocławiu. W trakcie jej trwania usunięto jej guza, który ważył ponad 6 kilogramów.
Historia Rity ujrzała światło dzienne kilka dni temu, gdy właściciele czworonoga pojawili się w jednej z klinik weterynaryjnych z prośbą o uśpienie swojego labradora. Jak się okazało, suczka o imieniu Rita "wyhodowała" w swoim ciele gigantycznego guza. Jej opiekunowie przez długi czas bagatelizowali problem, aż przyjął on rozmiary piłki do koszykówki.
Na szczęście weterynarz odmówiła eutanazji psa, a o całym fakcie poinformowała wrocławską Ekostraż, która zaopiekowała się zwierzęciem.
Wrocław. Guz ważył 6 kilogramów. Rita już po operacji
W środę Rita trafiła pod nóż - suczka przeszła operację w jednej z klinik weterynaryjnych we Wrocławiu. Na szczęście zakończyła się ona sukcesem. Jak się okazało, guz ważył aż 6 kilogramów - jest to największe ciało obce, jakie Ekostraż miała okazję usunąć z organizmu zwierzęcia podczas ratowania mu życia.
Wyrok TSUE. Komisja Europejska nie nałoży kar na Polskę? "Rzeczniczka PiS nie ma pojęcia, o czym mówi"
Rita dzielnie zniosła operację i przez najbliższe dni będzie dochodzić do siebie. Zwierzę powinno teraz odzyskać radość z życia, bo do niedawna guz umiejętnie utrudniał jej najprostsze czynności. Ze względu na zmianę nowotworową suczka nie była nawet w stanie dobrze usiąść.
Historia Rity może być dowodem na to, że różnego rodzaju guzy i zmiany naskórne u psów można operować, a następnie zaoferować czworonogom kilka lat spokojnego życia. Warto o tym pamiętać, by nie decydować się pochopnie na eutanazję pupila.
Nie można jednak doprowadzić do sytuacji, w której guz rośnie przez kilka lat do monstrualnych rozmiarów, tak jak to było w tym przypadku.