Wrocław. Groźny wirus w szkole podstawowej? Dyrekcja apeluje do rodziców
Alarm w Szkole Podstawowej nr 71 we Wrocławiu. Jeden z maluchów uczęszczających do zerówki prawdopodobnie zaraził się wirusem świńskiej grypy. - Czekamy na potwierdzenie tej informacji - powiedział Leszek Wesołowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 71.
Informację o prawdopodobnym zarażeniu dziecka wirusem AH1N1, potocznie zwanym świńską grypą, przekazali dyrektorowi szkoły rodzice dziecka - dowiedział się portal gazetawroclawska.pl. Na razie nie ma jeszcze potwierdzenia tej informacji przez lekarzy. - Już teraz na wszelki wypadek zaapelowaliśmy do pozostałych rodziców, by nawet dzieci z lekkim przeziębieniem pozostawić w domu. Lepiej dmuchać na zimne - relacjonuje dyrektor Wesołowski.
Do dwóch grup w zerówce uczęszcza łącznie ok. 50 dzieci. W poniedziałek, po apelu dyrektora, pojawiło się zaledwie 10 maluchów.
Alarm w zerówce: podejrzenie groźnego wirusa
Nie są to jedyne środki bezpieczeństwa, jaki zastosował dyrektor szkoły.
- Zamieniliśmy tradycyjne ręczniki na jednorazowe, używamy środków na bazie chloru, mamy odwołane większe imprezy - opowiada dyr. Wesołowski.
Alarm obowiązuje jedynie w działającej przy szkole zerówce. Maluchy nie mają kontaktu z uczniami ze starszych klas, więc nie ma ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa.
Pandemia świńskiej grypy 2009-2010
Ostatnia epidemia świńskiej grypy wybuchła w 2009 roku w Meksyku. Szybko rozprzestrzeniła się na cały świat. W czerwcu 2009 roku WHO ogłosiła najwyższy szósty stopień zagrożenia wirusem - czyli pandemię.
Według danych WHO do sierpnia 2010 roku wirus AH1N1 zabił łącznie 18,5 tys. osób. Według szacunków naukowców z amerykańskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób zgonów spowodowanych bezpośrednio i pośrednio przez wirus mogło być o wiele więcej - nawet ponad pół miliona.