Wrocław. Gdzie jest burza? Parno i duszno, ale opady nam nie pomogą
Wrocław w sobotę miały nawiedzić potężne burze. Skończyło się na strachu. Do intensywnych opadów i gradobicia doszło za to w okolicach Oleśnicy i Długołęki. Czy w niedzielę burze znów ominą Wrocław?
Sytuacja powtarza się od kilku dni. We Wrocławiu panuje bardzo parna i duszna atmosfera, przez co mieszkańcy z utęsknieniem patrzą w niebo. Opady deszczu sprawiłyby, że nieco poprawiłyby się warunki.
W sobotę nad Wrocławiem przez kilka godzin wisiały ciemne chmury. Miejscami spadł z nich deszcz, ale nie potwierdziły się zapowiedzi synoptyków, co do gwałtownych burz i ulew. Wystąpiły one za to pod Wrocławiem - urwanie chmury i gradobicie odnotowano m.in. w Oleśnicy i Długołęce.
Wrocław. Gdzie jest burza?
W niedzielę sytuacja wygląda podobnie jak w sobotę. Znów we Wrocławiu jest duszno i parno, a termometry mogą wskazywać ok. 25 st. C i tak będzie aż do późnego popołudnia. Jeśli ktoś liczył na to, że opady nieco poprawią sytuację i warunki staną się nieco lepsze do funkcjonowania na świeżym powietrzu, spotka go rozczarowanie.
Zgodnie z zapowiedziami synoptyków, burze w niedzielę mają ominąć stolicę Dolnego Śląska. Wprawdzie co jakiś czas niebo nad Wrocławiem robi się ciemniejsze, ale nie powinniśmy oczekiwać z nich opadów.
Co więcej, czeka nas kilka dni słonecznej pogody. Opady deszczu we Wrocławiu zapowiadane są najwcześniej na okolice czwartku-piątku. Powinniśmy za to oczekiwać gorących dni. Termometry będą regularnie wskazywać po 24-25 st. C.
Czytaj także: Wrocław. Ciągle brakuje krwi. Kolejny apel
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.