Wrocław. Flixbus przywraca kolejne połączenia. Pojedziemy na zachód Europy

Koronawirus sprawił, że Flixbus musiał na kilka tygodni zawiesić kursowanie po Polsce i krajach europejskich. Nie dość, że rządy poszczególnych państw prowadziły akcję #zostańwdomu i surowo karały za wyjścia z domu, to dodatkowo przywrócono kontrole graniczne i wprowadzono przepisy o obowiązkowej kwarantannie po powrocie z zagranicy.

Efekt był taki, że zainteresowanie przewozami międzynarodowymi było zerowe. Jako że odmrożenie gospodarki stało się faktem, to Flixbus przywrócił swoje kolejne połączenia.

Od 18 czerwca autobusy z Wrocławia z powrotem pojadą m.in. w kierunku Czech. Mieszkańcy Dolnego Ślaska mogą się wybrać do Harrachova, Liberca czy Pragi.

W harmonogramie Flixbusa pojawiły się też połączenia przez Niemcy do Brukseli czy Paryża.

- Zainteresowanie podróżami rośnie z tygodnia na tydzień, stąd wznawianie naszych połączeń odbywa się tak dynamicznie. Łącznie w naszej ofercie znajdzie się już ponad połowa kierunków, które były dostępne przed pandemią. W tym znajdują się aż 73 miasta w Polsce, również mniejsze jak Nakło, Żnin czy Kłodzko, więc na nowo włączamy się też do walki z wykluczeniem transportowym - mówi Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBusa w Polsce i na Ukrainie.

Jako że koronawirus ciągle jest wśród nas, to Flixbus ciągle musi się stosować do podwyższonego rygoru sanitarnego. Po każdym kursie dochodzi do dezynfekcji autobusów, we wnętrzu pojazdów konieczne jest też zakrywanie ust i nosa. Ponadto przed wejściem na pokład autobusu konieczna jest dezynfekcja rąk.

Czytaj także: Wrocław. Kto wygrał I wojnę światową? Czeka na nas specjalna wystawa

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.