Wrocław. Brak unijnego wsparcia uderzy miasto po kieszeni. Znane są pierwsze wyliczenia
W Unii Europejskiej panuje impas w rozmowach na temat nowego budżetu ze względu na weto Polski i Węgier. Tymczasem Wrocław od momentu wejścia naszego kraju do UE otrzymał ponad 2,6 mld zł. W mieście nie ukrywają, że brak unijnych funduszy mocno uderzy w miasto.
25.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:36
Unia Europejska przy okazji nowego budżetu chce powiązać wypłatę funduszy z tzw. zasadą praworządności. Oznacza to, że kraje łamiące demokratyczne zasady zostaną odcięte od wspólnotowych funduszy. Na takie rozwiązanie nie zgadzają się Polska oraz Węgry, które grożą UE skorzystaniem z prawa weta. Przez to budżet na lata 2021-2027 stoi pod znakiem zapytania.
Wrocław. Brak unijnego wsparcia uderzy miasto po kieszeni. Znane są pierwsze wyliczenia
Przy okazji dyskusji na temat budżetu UE i groźby użycia weta przez Polskę, Wrocław dokonał podsumowania tego, co do tej pory otrzymał z unijnej kasy. Władze miasta podały, że dofinansowania dla różnych inwestycji sięgnęły łącznie kwoty 2,6 mld zł. Dzięki temu możliwa była realizacji blisko 500 inwestycji.
W ostatnich latach ze środków unijnych wybudowano m.in. Narodowe Forum Muzyki oraz przeprowadzono przebudowę Teatru Muzycznego Capitol. Również infrastruktura powstała z myślą o Euro 2012 została wsparta finansami wspólnoty. Obecnie we Wrocławiu powstaje Trasa Autobusowo-Tramwajowa, dzięki której centrum miasta połączone zostanie linią tramwajową z Nowy Dworem. Ta inwestycja również zyskała wsparcie UE.
- Bez unijnego dofinansowania przedsięwzięcia te byłyby znacząco utrudnione. Również kolejne miejskie inwestycje planujemy m.in. w oparciu o wiedzę na temat przyszłego budżetu Unii Europejskiej - komentuje na stronie wrocławskiego magistratu Dorota Olearnik, dyrektor Wydziału Zarządzania Funduszami Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Wrocław. Weto Polski uderzy w finanse miasta
Zgodnie z ostatnimi informacjami, wynegocjowane środki dla Wieloletnich Ram Finansowych 2021-2027 to 1 074,3 mld euro. Z tej kwoty Polsce miało przypaść 66,4 mld euro. Potwierdzono też alokację funduszy dla Dolnego Śląska jako regionu przejściowego. Tym samym nasz region mógłby liczyć na 70 proc. dofinansowania, a nie 55 proc. - jak zakładały pierwotne koncepcje.
Z kolei unijny Fundusz Odbudowy ma wynieść 750 mld euro, z czego dla Polski w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności RRF zarezerwowano 57,3 mld euro.
- Istotne jest to, że wiele zadań planowanych w naszym nowym budżecie, wpisuje się w cele Unii Europejskiej. To m.in. inwestycje w transport niskoemisyjny czy transformacja cyfrowa. Dzięki temu już teraz możemy przygotowywać przedsięwzięcia myśląc o ich przyszłym wpisywaniu się w konkretne wytyczne unijne - komentuje Dorota Olearnik
Wrocław przy okazji unijnego wsparcia chciał w najbliższych latach dalej stawiać na transport niskoemisyjny czy projekty termomodernizacyjne. Miasto liczyło też na budowę placówek szkolno-przedszkolnych.
- Jeśli budżet Unii Europejskiej zostanie zablokowany, część z planowanych przedsięwzięć nie będzie mogła zostać zrealizowana w planowanym terminie. Konieczna będzie zmiana priorytetów - podkreśla Dorota Olearnik.
- Spośród wielu ważnych inwestycji, będziemy mogli zrealizować tylko nieliczne. Na inne przedsięwzięcia mieszkańcy Wrocławia będą zmuszeni czekać przez kolejne lata, mimo że z pomocą środków unijnych ich realizacja mogłaby się rozpocząć znacznie szybciej - podsumowuje dyrektor Wydziału Zarządzania Funduszami Urzędu Miejskiego Wrocławia.