Wrocław. Bomba na budowie Portu Popowice. Ewakuacja mieszkańców dobiegła końca

W środę pracę na budowie Portu Popowice zostały przerwane, po tym jak robotnicy znaleźli w ziemi 250-kilogramowy niewybuch z czasów II wojny światowej. Na miejsce wezwano policję, która zabezpieczyła teren. Saperzy swoją akcję zaplanowali zaś na czwartek.

Jako że patrol saperski pojawił się na placu budowy o godz. 10, to kilka chwil wcześniej rozpoczęto ewakuację mieszkańców. Strefa niebezpieczna wyniosła w tym przypadku 500 metrów. Ze swoich mieszkań musieli wyjść lokatorzy ul. Białowieskiej, Popowickiej, Bobrzej, Rysiej, Wejherowskiej, Milenijnej.

Akcja saperów doprowadziła do sporych utrudnień we Wrocławiu. Policja kierowała ruchem na skrzyżowaniu ul. Popowickiej i Milenijnej. W tę pierwszą nie można było wjechać. Dodatkowo zablokowano ruch na autostradzie śródmiejskiej, przez co zaczęły się tworzyć kilometrowe korki.

MPK Wrocław skierowało objazdami autobusy linii 101, 102, 103, 104, 119, 122, 126, 127, 129, 143, 319 oraz C. Dodatkowo miejski przewoźnik podstawił autobusy dla tych mieszkańców, którzy na okres ewakuacji nie mieli gdzie się podziać. Dzięki temu zyskali oni możliwość pobycia w cieple. Dodatkowy autobus podstawiono dla osób znajdujących się na kwarantannie w związku z możliwością zakażenia koronawirusem.

Ewakuacja wymusiła też zmiany w Szkole Podstawowej nr 3 we Wrocławiu, gdzie wyjątkowo wprowadzono zdalne nauczanie również w klasach I-III. Najmłodsze roczniki do szkolnych ławek wrócą w piątek.

Ewakuacja objęła ponad 1000 mieszkańców Wrocławia. Krótko po godz. 12 dobiegła końca, po tym jak saperzy uporali się z 250-kilogramowym ładunkiem.

Bomba zostanie zdetonowana na wojskowym poligonie.