Wrocław. Bezdomność różne ma imię. Egzotyczni mieszkańcy w schronisku dla zwierząt
To prawdziwi uchodźcy z odległych kontynentów. Legwan, pająk ptasznik i wąż mleczny to zwierzęta, które w ostatnich dniach pojawiły się we wrocławskim schronisku. Potrzebne są teraz dla nich wygodne, ale szczelne terraria.
Przybysze mogą być zbiegami - wysokie temperatury sprawiają, że okna w mieszkaniach są otwarte, więc może się zdarzyć, że podopieczny wymknie się z domu właściciela. Ale jednocześni są wakacje, a często nieodpowiedzialni opiekunowie widzą takie rozwiązanie spraw z opieką nad zwierzęciem.
Legwan usiłował zorganizować sobie nowe, dobre warunki. Zamieszkał na balkonie w bloku. - Odżywiał się ziołami rosnącymi w doniczkach i wygrzewał się na słońcu - powiedziała Radiu Wrocław Aleksandra Cukier, rzeczniczka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu.
Wrocław. Bezdomność różne ma imię. Egzotyczni mieszkańcy w schronisku dla zwierząt
Pająk ptasznik też szukał ludzkiego towarzystwa. Znalazł się w łazience na Ołbinie. Wąż mleczny natomiast zadekował się w sklepie spożywczym.
Pracownicy schroniska proszą o pomoc w zapewnieniu zwierzętom nowych, wygodnych kątów. Potrzebne są duże klatki lub przestronne terraria. W najbliższych dniach okaże się, czy ktoś zgłosi się po którekolwiek z tych nowych mieszkańców schroniska. Jeśli nie, to po odbyciu kwarantanny będą mogły one trafić do nowego domu.