Wałbrzych. Obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19. Wojewoda ma wątpliwości

Zaczęło się od tego, że radni z Wałbrzycha, z inicjatywy prezydenta Romana Szełemeja, przeforsowali uchwałę wprowadzającą obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19 dla wszystkich pełnoletnich mieszkańców Wałbrzycha i osób pracujących na terenie miasta.

Decyzja radnych wywołała spore oburzenie wśród części mieszkańców Wałbrzycha, zaczęła też być gorąco komentowana przez antycovidowców i antyszczepionkowców z innych części kraju. Zmasowany atak na prezydenta Szełemeja doprowadził nawet do tego, że ten postanowił ukryć na kilka dni swój profil na Facebooku.

W tej chwili nie ma gwarancji, że uchwała przegłosowana przez wałbrzyskich radnych w ogóle wejdzie w życie. Głos w tej sprawie ma zabrać wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski. Ma on czas do końca maja, by ocenić czy uchwała jest zgodna z polskim prawem.

Dr Karauda: Powikłania płucne dotyczą także osób, które skąpo przechorowały COVID-19

- Mi rekomenduje rozstrzygnięcie prawne nadzór, który jest sprawowany nad uchwałami przyjmowanymi przez rady gminne, powiatowe czy Urząd Marszałkowski. Natomiast, w tym przypadku, wydaje mi się, że rekomendacja będzie jedna, że jest to uchwała, która przekracza zakres kompetencji - powiedział w TVP3 Wrocław wojewoda dolnośląski.

Jarosław Obremski zwrócił się już do prezydenta Wałbrzycha z prośbą o wyjaśnienie, w jaki sposób, gdyby uchwała weszła w życie i była stosowana, miasto zamierza egzekwować przepis o obowiązkowych szczepieniach. Co z mieszkańcami, którzy z różnych względów nie mogą przyjąć wakcyny?

- Próbuję w walce z pandemią na wszystkie tego typu inicjatywy patrzeć z jak największą przychylnością. Patrzeć tak, że jest w tym troska o dobro wspólne - dodał wojewoda.

Obremski w TVP3 Wrocław stwierdził też, że zamiast nakazów czy zakazów znacznie lepszy jest "system zachęt", który będzie motywować mieszkańców do szczepienia przeciwko COVID-19.

źródło: TVP3 Wrocław