RegionalneWrocławWałbrzych. Murem za dyrektorką. Pracownicy i samorządowcy wspierają odwołaną dyrektor

Wałbrzych. Murem za dyrektorką. Pracownicy i samorządowcy wspierają odwołaną dyrektor

Pracownicy Specjalistycznego Szpitala im. dr Sokołowskiego nie zgadzają się z decyzją władz województwa o odwołaniu Marioli Dudziak z funkcji dyrektora. Wsparcie byłej już dyrektorce, która rządziła placówką przez 16 lat, okazali też prezydenci Wałbrzycha i Wrocławia.

Wałbrzych. Murem za dyrektorką. Pracownicy i samorządowcy wspierają odwołaną dyrektor
Wałbrzych. Murem za dyrektorką. Pracownicy i samorządowcy wspierają odwołaną dyrektor
Źródło zdjęć: © Facebook
Łukasz Kuczera

09.08.2021 13:15

W ostatni piątek władze Urzędu Marszałkowskiego poinformowały o odwołaniu dyrektor Specjalistycznego Szpitala im. Sokołowskiego w Wałbrzychu. Mariola Dudziak straciła stanowisko w trybie nagłym, a decyzja władz województwa dolnośląskiego była zaskoczeniem dla pracowników lecznicy.

Wałbrzych. Murem za dyrektorką. Pracownicy i samorządowcy wspierają odwołaną dyrektor

W oficjalnym komunikacie urząd poinformował, że podstawą decyzji jest niewywiązywanie się przez Mariolę Dudziak z obowiązków dyrektor szpitala, niewykonanie poleceń służbowych wydanych ze strony Urzędu Marszałkowskiego nadzorującego Szpital Wojewódzki oraz wprowadzenie w błąd dyrekcji Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Jednak wszystko wskazuje na to, że sprawa ma drugie dno. Mariola Dudziak miała nie zgadzać się na to, by pieniądze zarezerwowane na onkologię w Wałbrzychu niemal w całości trafiły na leczenie nowego szpitala onkologicznego we Wrocławiu.

Rzeczniczka Porozumienia o podwyżkach dla polityków. Ma pomysł

W poniedziałek pod murami wałbrzyskiego szpitala odbył się protest, w którym personel lecznicy okazał wsparcie odwołanej dyrektor. "Jesteśmy z tobą!", "Murem za dyrektorką" - takie transparenty przygotowali niektórzy pracownicy.

Mariola Dudziak ma też pełne wsparcie samorządowców - m.in. prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, a także Jacka Sutryka - prezydenta Wrocławia. Szełemej jeszcze w weekend skomentował sprawę odwołanej dyrektor, nazywając ją "skandalem".

Ostro sprawę skomentował też Sutryk. "Dolny Śląsk to wspólna sprawa. Po 16 latach bez słowa dziękuję (w stylu typowym dla tej władzy) Urząd Marszałkowski zwalnia (w środku pandemii, a przed kolejną jej falą) szanowaną i cenioną przez personel i pacjentów Panią Dyrektor Mariolę Dudziak. Wstyd" - napisał prezydent Wrocławia na Facebooku.

Wałbrzych. "Działania wymierzone w bezpieczeństwo mieszkańców"

"Od miesięcy obserwujemy jak ta zła władze dewastuje kolejne wymiary naszego życia. Walczy z praworządnością (nie o nią), z wolnymi mediami, z edukacją i nauczycielami, z samorządowcami reprezentującymi swoich mieszkańców (odbierając pieniądze, a dając tylko tym posłusznym i służalczym), walczy z przedsiębiorcami (chcąc w Nowym Ładzie nałożyć na nich kolejne daniny) i wreszcie walczy ze służbą zdrowia" - wyjaśnił prezydent Wrocławia w swoim wpisie.

Jacek Sutryk przypomniał, że to kolejna kontrowersyjna decyzja władzy w trakcie pandemii COVID-19, po tym jak wcześniej pojawił się pomysł nacjonalizacji szpitali. "A teraz takie jak w Wałbrzychu działania wymierzone de facto w bezpieczeństwo mieszkańców Wałbrzycha i subregionu sudeckiego. Będziemy o tym i 'notariuszach' tej decyzji pamiętać, rozmawiając z naszymi mieszkańcami" - zapewnił prezydent Wrocławia.

"Środowiskom wspierającym na Dolnym Śląsku koalicję z PiS, w tym Bezpartyjnym Samorządowcom, chcę jasno powiedzieć w imieniu swoim oraz koleżanek i kolegów dolnośląskich samorządowców: wykluczamy z Państwem jakąkolwiek możliwość tworzenia w przyszłości wspólnych projektów politycznych. Dlaczego? Ponieważ wspieracie reżim antysamorządowej i antyobywatelskiej władzy. Tyle i aż tyle" - podsumował Sutryk.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
wałbrzychszpitalroman szełemej
Zobacz także
Komentarze (0)